Alex Pereira odniósł się wreszcie do słów Jana Błachowicza, który skrytykował Brazylijczyka za wyzywanie do walki Israela Adesanyi. Poatan rozumie zachowanie Polaka jednak uważa, że w tej chwili nie ma to sensu.
Alex Pereira aktualny mistrz organizacji UFC w kategorii półciężkiej odniósł się do słów Jana Błachowicza. Brazylijczyk pokonał Polaka na punkty gali UFC 291. Błachowicz zapamiętał sobie ten wynik i uważa, że został skrzywdzony przez sędziów.
Pereira po wygranej z Jirim Prochazką na gali UFC 295 wyzwał do walki Israela Adesanyę co ewidentnie nie spodobało się Janowi Błachowiczowi. Polak szybko skomentował wtedy słowa „Poatana” w obszernym wpisie na platformie X, poniżej przytoczymy jego fragment:
– Alex Pereira wiem, że jesteś śliskim gościem. Wyzwałeś Izzy’ego. Wiadomo świetny występ, ale ku*wa ty i ja mamy niedokończony biznes. Sędziowie następnym razem nie będą tobie tak przychylni. Jesteś daremny.
Mistrz kategorii półciężkiej został zapytany przez jednego z fanów o reakcję na słowa Polaka. Pereira rozumie takie zachowanie Janka jednak zaznaczył również, że w tej chwili nie ma to sensu. Brazylijczyk nie wykluczył jednak potencjalnego rewanżu z Błachowiczem.
– Dla mnie nie ma różnicy. Błachowicz czy Jamahal, jest mi to zupełnie bez różnicy. W tej chwili preferuję Jamahala, bo z Błachowiczem już walczyłem, więc uważam, że nie ma to teraz sensu.
– Jego wpisy były trochę agresywne. Ale w porządku. Wiadomo, gość musi zapewnić sobie walkę, chce więc ściągnąć na siebie trochę uwagi, żeby walczyć o pas, jeśli teraz wygra z Aleksandarem Rakiciem. Robi więc swoją robotę. Z mojej perspektywy bez różnicy. Jeśli organizacja powie, że mam walczyć z nim, to będę z nim walczył. Teraz nie ma to jednak sensu.