Demetrious Johnson miał podpisaną umowę kontraktową na pojedynek z Adriano Moraesem o pas mistrzowski organizacji ONE. Niestety w związku z pandemią koronawirusa Amerykanin musiał odłożyć swe ambitne plany na później. W rozmowie z dziennikarzami MMAFighting Johnson wyjawił jak aktualnie spędza czas:
„Szczerze mówiąc nie zawsze myślę o walkach, wiele się dzieje w moim życiu, mam wiele planów i projektów które planuję uruchomić. Teraz musimy wszystko ustawiać pod naukę dzieci. Internetowe lekcje rozpoczynają się o 9, więc musimy wcześniej wstać i zjeść śniadanie. Zorganizowaliśmy pokój, w którym jedno z naszych dzieci może się spokojnie uczyć, a pozostała młodsza dwójka spędza czas na przeglądaniu książeczek i zabawie. Jak zauważamy, że najmłodsi mają dość to to dajemy im iPada, włączamy konsolę do gier, albo po prostu pozwalamy im na swobodną zabawę. W międzyczasie muszę znaleźć czas na trening. Ja jestem facetem, który wszystko widzi na czarno lub na biało, moja żona natomiast podchodzi do wszystkiego na spokojnie, często mówi: poczekaj, zobaczymy jak to się poukłada. Dzięki temu zachowujemy odpowiedni balans między tymi wszystkimi zajęciami podczas kwarantanny.”