Tomasz Sarara potwierdził doniesienia na temat jego rywala. Miał zmierzyć się z mistrzem GROMDY, jednak do pojedynku nie dojdzie.
Kickboxer po zakończeniu krótkiej przygody z KSW postanowił przejść do freak fightów. Jego debiut był planowany na galę High League 7, która ostatecznie została odwołana. Federacja zawiesiła działalność, a Sarara podpisał kontrakt z Clout MMA.
Jego rywalem w pierwszym starciu będzie dobre znany kibicom Jay Silva. Walczył on m.in. w UFC oraz KSW i ma na swoim koncie głośną trylogię z Michałem Materlą czy też pojedynek z Mariuszem Pudzianowskim. Starcie odbędzie się na zasadach K-1 w małych rękawicach.
Fani liczyli jednak na pojedynek z Mateuszem Kubiszynem. Jak się okazuje, rzeczywiście miał on być rywalem Sarary, jednak z powodów niezależnych od fighterów takie starcie się nie odbędzie.
W ostatnim wywiadzie dla fansportu.pl były zawodnik KSW opowiedział o rozstaniu z największą polską organizacją, przejściu do federacji Clout MMA i niedoszłej walce z „Don Diego”:
– Do mnie też tego typu propozycja dotarła i uważam, że byłby to szał. Możemy żałować, że tego nie będzie. To nie ja wymiksowałem się z tej walki i obstawiam, że Mateusz też nie, tylko tam były jakieś czynniki zewnętrzne. Mam jakieś informacje, ale żadna nie jest w 100 procentach potwierdzona.