Khamzat Chimaev zapowiedział swój kolejny pojedynek. Znany ze swoich umiejętności zapaśniczych zawodnik ujawnił, że organizacja UFC obiecała mu walkę o pas mistrzowski.
Khamzat Chimaev jest aktualnie notowany dopiero na dziewiątym miejscu w rankingu kategorii średniej. Najwyraźniej nie przeszkadza mu to w prowadzeniu rozmów z przedstawicielami UFC na temat walk o najwyższe cele.
Okazuje się, że pochodzący z Czeczenii obieżyświat nastawia się jedynie na walkę o pas mistrzowski dywizji do 84 kilogramów. Chimaev ujawnił, że został mu obiecany pojedynek ze zwycięzcą walki Sean Strickland vs. Dricus du Plessis, która odbędzie się 20 stycznia na UFC 297 w Toronto.
– Sean Strickland musi się bać. Idę po niego. Sean, wszyscy ci goście, muszą się bać. My walczymy nie tylko za siebie, ale za wszystkich muzułmanów.
– Sean będzie teraz walczył z dobrym rywalem, Dricusem Du Plessisem. Jeśli wygra to na pewno zmierzymy się w następnym pojedynku. Jestem tego pewny na 100%. UFC obiecało mi taką walkę. Teraz poczekamy na to kto wygra i zabierzemy pas mistrzowski.
Należy się zatem spodziewać, że jeśli Chimaev faktycznie będzie chciał mierzyć się z wygranym bitki Strickland – Du Plessis to do tego starcia dojdzie najwcześniej latem tego roku. Wszystko przez trwającą rehabilitację Khamzata, a także nadchodzący ramadan.