Jailton Almeida najpierw zabiegał o pojedynek z Cirylem Gane, a następnie o starcie z Tomem Aspinallem. Brazylijczyk wystąpi na UFC 299 w Miami jednak nie dostał od UFC wymarzonego rywala.
Jailton Almeida na początku listopada na gali UFC w Sao Paulo całkowicie zdominował Derricka Lewisa. Pojedynek trwał pełne pięć rund, a „Malhadinho” wygrał go pewnie na punkty.
Po zwycięstwie Almeida domagał się starcia z Cirylem Gane jednak te wyzwanie przeszło bez szerszego echa. Następnie po wygranej Toma Aspinalla nad Sergeiem Pavlovichem, Almeida powiedział że chce walki z Anglikiem.
Ostatecznie nic takiego nie będzie miało miejsca, gdyż matchmakerzy najlepszej ligi MMA na świecie zdecydowali się wrócić do zestawienia, które pierwotnie miało się odbyć na wspomnianej wcześniej listopadowej gali w Sao Paulo.
Jailton Almeida zmierzy się zatem z Curtisem Blaydesem. Amerykanin wycofał się z eventu w Sao Paulo z powodu kłopotów zdrowotnych. Do pojedynku ciężkich dojdzie 9 marca 2024 roku na gali UFC 299 w Miami.