Georges St. Pierre wraca do sportu i nie wyklucza walki z Khabibem!

W nocy w trakcie specjalnej konferencji prasowej przed galą UFC 290 ogłoszono, że Georges St. Pierre powróci do startów. Nie chodzi tu jednak o walki w octagonie UFC! Popularny GSP zawalczy w submission grappling na evencie UFC Fight Pass Invitational.

Georges St. Pierre bez wątpienia należy do największych gwiazd światowego MMA. Emerytowany zawodnik dość niespodziewanie pojawił się na specjalnej konferencji prasowej prowadzonej przez Brandona Fitzgeralda, komentatora gal UFC.

W trakcie konferencji zapowiedziano start GSP w walce na zasadach grapplingu. Kanadyjczyk wystąpi na evencie UFC Fight Pass Invitational. Oto co 42-letni zawodnik powiedział na ten temat.

„Zawsze jestem w dobrej formie, muszę o siebie dbać. Toczenie pojedynków w profesjonalnym grapplingu czy zapasach wymaga tego by zawodnik był w świetnej formie i dawał z siebie wszystko. W moim wypadku ryzyko jest tu minimalne ponieważ mam 42-lata. Bardzo lubię ten element uderzenia adrenaliny związany z konkurencją, z toczeniem pojedynków. Tego mi bardzo brakowało ostatnio i stąd decyzja o powrocie do startów w takiej formule.”

Zapytany o to kto mógłby być jego rywalem w grudniu i czy będzie to Khabib Nurmagomedov popularny GSP odpowiedział:

„To może być on, to naprawdę może być on. Jest wiele bardzo interesujących pojedynków, które mógłbym stoczyć. Wszyscy mają inne podejście, a także napięte kalendarze związane z obowiązkami medialnymi wobec sponsorów czy pracodawców. Khabiba nie było na liście którą mi zaprezentowano jednak upewnię się kto jest dostępny, a kto nie.”