0
0
0
Już w styczniu odbędzie się gala KSW 78, na której do klatki powróci Artur Szpilka. Pięściarz z Wieliczki ostatni pojedynek stoczył na gali HIGH League, gdzie szybko rozprawił się z Denisem Załęckim. Tym razem czeka jednak na niego o wiele większe wyzwanie, a kibice i eksperci nie mają wątpliwości – to starcie może zakończyć się w pierwszej rundzie przez ciężki nokaut!
„Szpila” powraca i nie zamierza kalkulować, jeśli chodzi o przeciwników w formule MMA. 33-latek, który w boksie zawodowym stoczył łącznie 29 pojedynków na gali w Szczecinie, która odbędzie się 21 stycznia zmierzy się z innym wielkim nazwiskiem. Były pięściarz będzie mógł liczyć na wsparcie kibiców, ale i innych zawodników, bowiem na tej samej gali zawalczy jego przyjaciel, czyli Michał Materla. Jak dobrze wiemy fighterzy wspierają się na każdej walce, tak samo będzie i tym razem.
Rywalem „Szpili” będzie Arkadiusz Wrzosek, czyli m.in. amatorski mistrz świata w K1, mistrz Europy w muay thai oraz zdobywca wielu medali mistrzostw Polski w tych dyscyplinach sportu. Wrzosek to również były zawodnik prestiżowej organizacji Glory, w której dwa razy wygrał z Badrem Harim, raz nokautując legendę kickboxingu.
W sprawie hitowego zestawienia na ostatniej gali KSW 76 w Grodzisku Mazowieckim wypowiedział się Mateusz Borek. W rozmowie z TV Reklama zaznaczył on, że pojedynek na sto procent zakończy się przed czasem. Borek nazwał to starcie „brutalnym matchmakingiem” i „szalenie trudnym pojedynkiem” dla Szpilki.
„Kolejna gala petarda (…) Artur Szpilka – Arek Wrzosek, jestem bardzo ciekawy tej walki. Z Arturem mam bardzo bliski kontakt od wielu lat, z racji jego kariery pięściarskiej. Teraz jest w nowej materii, nowej dyscyplinie, nowej federacji. Ale to będzie szalenie trudny pojedynek dla Artura, brutalny matchmaking. Biorąc pod uwagę warunki fizyczne, brak rozbicia, umiejętność kopania przez Arka Wrzoska, te jego kolana w klinczu, wysokie kopnięcia, niskie kopnięcia. Też jakby świadomość, że Arturowi troszkę spadła odporność na ciosy w boksie, a tutaj małe rękawice, do tego nogi. Potwornie trudna walka dla Artura. Jestem przekonany, że ta walka nie pójdzie na punkty. Karty punktowe nie będą potrzebne sędziom. Proszę nie mrugać” – powiedział w rozmowie z TV Reklama.
Jakiś czas temu o komentarz został poproszony również legendarny trener Zbigniew Raubo.
Były trener Szpilki porównał main event KSW 78 do starcia pomiędzy Marcinem Parchetą a Rafałem Jackiewiczem. Pierwszy z zawodników, który jest kickboxerem, rozbił pięściarza mocnymi kopnięciami i kolanami.
– Ja wiem, czy na pół minuty będzie się opłacało przygotowywać do czegokolwiek? Arek Wrzosek kopie kilka ładnych lat, a Artur ma problem z podniesieniem nogi. Nie oszukujmy się. Była swego czasu walka Parcheta z Rafałem Jackiewiczem. Jackiewicz mistrz Europy, były świetny kickboxer. Nie kopał kilka lat. Co z niego zrobił Parcheta? Zrobił z niego kotleta.
– To nie jest tak, że wyjdzie bokser do świetnego kickboxera i wygra. Musiałby mieć wybitne nogi, a kickboxer to musiałby być jakiś kotlet, któremu za bardzo nie wychodzi. Przy sztukach walki gdzie się używa nóg i robi to zawodnik naprawdę na poziomie, to bokser nie ma najmniejszych szans. – powiedział Raubo w rozmowie z Filipem Lewandowskim
Zobacz również: Arkadiusz Wrzosek analizuje walkę z Arturem Szpilką
Całą kartę walk KSW 78 możesz obstawić u bukmachera eFortuna.pl! Dodatkowo dla nowych użytkowników na start przygotowano specjalny BONUS i ZAKŁAD BEZ RYZYKA aż do 600 zł! Otwierając konto otrzymujesz dodatkowo FREE BET w wysokości 20 zł, do wykorzystania na dowolny zakład!
Jeżeli twój pierwszy kupon będzie zwycięski otrzymujesz wygraną, a jeśli przegrasz Fortuna zwróci Ci wkład, maksymalnie do 600 zł na konto gracza. Możesz dodać na swój kupon jakiekolwiek rozgrywki sportowe i obstawić za dowolna kwotę, a jeśli typerskie przeczucie Cię zawiedzie przy okazji KSW 78, otrzymasz zwrot postawionej kwoty, który możesz wykorzystać na grę.
0
0
