Alex Volkanovski skomentował swój występ na gali UFC 294. Popularny Volk przegrał po raz drugi z Islamem Makhachevem. W przeciwieństwie do pierwszej walki, rewanż zakończył się bardzo szybko. Volkanovski na chłodno ocenił przebieg walki i przeprosił fanów.
Alexander Volkanovski przegrał z Islamem Makhachevem w walce wieczoru gali UFC 294. Na konferencji prasowej po gali Volk niemal zalał się łzami. Mistrz UFC w kategorii piórkowej po raz drugi zanotował przegraną w starciu z mocnym Dagestańczykiem.
Teraz Australijczyk na chłodno podsumował swój występ na gali w Abu Dhabi. Zawodnik odniósł się nie tylko do przebiegu walki zaznaczył także , że brak pełnego obozu przygotowawczego miał wpływ na jego dyspozycję.
„Czułem się silny, nawet kiedy klinczowaliśmy dawałem sobie radę. Jednak w stójce nie potrafiłem odpalić. Pełen szacunek dla Islama bo świetnie mnie rozpracował. Spodziewałem się, że będzie ustawiał te kopnięcia, najpierw atakował nisko by wystrzelić wysoko. Próbowałem to zablokować, ale się nie udało. Starałem się robić wszystko co mogłem, byliśmy blisko siebie, nie miałem do niego daleko jednak nie umiałem się rozkręcić z ciosami. Jestem zawodnikiem, który mocno wierzy w obozy przygotowawcze, w rundy sparingowe. Teraz zabrakło przyzwyczajenia do bycia atakowanym przez rywala, do tego, że ktoś jest przede mną i na mnie napiera i wyprowadza ciosy.”
Aleksander Volkanovski przeprosił także fanów za to, że nie spełnił danej im obietnicy.
„Raz jeszcze chciałem powiedzieć, obiecałem wam, że dla was rozpuszczę ręce w octagonie i będę atakował, a zrobiłem coś zupełnie przeciwnego. Taka jest ta gra, zostałem ustrzelony. Pełny szacynek dla Islama, jest doskonałym mistrzem.”
0
0
0
