

Za nami gala UFC 285 w Las Vegas, podczas której doszło do długo wyczekiwanego powrotu legendarnego Jona Jonesa. Nie obeszło się również bez niespodzianek, a największą z nich było sensacyjne rozstrzygnięcie walki o pas kobiet.
Pojedynek „Bonesa” z Cirylem Ganem to zestawienie, które oglądali kibice z całego świata. Po trzy letniej przerwie do klatki powrócił fighter, który latami dominował w dywizji półciężkiej. W końcu zdecydował się na kolejne wyzwania i przeszedł do kategorii ciężkiej.
Zmiany w rankingach UFC
Stawką pojedynku był mistrzowski pas, który trafił w ręce Jonesa po błyskawicznym zwycięstwie w pierwszej rundzie. Starcie trwało nieco ponad 2 minuty, a „Bones” z łatwością poddał swojego rywala. Zapewniło mu to awans o 9 miejsc i powrót na szczyt w rankingu P4P. Zaraz za nim znajduje się kolejno Alexander Volkanovski i Islam Makhachev.
Duży awans zaliczyli również zawodnicy z kategorii półśredniej i średniej. Shavkat Rakhmanov po fenomenalnym starciu i poddaniu Geoffa Neala przeskoczył trzy oczka i zajmuje 7 pozycję. Natomiast były mistrz KSW Dricus Du Plessis po rozbiciu Dereka Brunsona awansował z 11 na 7 miejsce.
Największa sensacja miała miejsce w starciu Valentiny Shevchenko z Alexą Grasso. Niespodziewanie „Bullet” została poddana przez Meksykankę i zrzucona z tronu dywizji muszej. Grasso pojawiła się również na drugim miejscu w rankingu kobiet bez podziału na kategorie wagowe. Shevchenko natomiast spadła na trzecią lokatę.
Swój pojedynek w Las Vegas stoczył również Mateusz Gamrot, który po decyzji sędziów pokonał Jalina Turnera. W tym przypadku w rankingu nie doszło jednak do żadnych zmian. Polak pozostał na 8, a Amerykanin na 11 miejscu.
