0
0
0
Fighter z Ohio odpowiedział w końcu na mocne zarzuty, jakie postawił mu Jon Jones. Miocic miał bowiem regularnie odrzucać propozycje walki z „Bonesem”.
Powrót byłego dominatora dywizji półciężkiej po trzech latach zakończył się dużo szybciej, niż ktokolwiek mógł zakładać. Jones w zaledwie 124 sekundy poddał Ciryla Gane, rozsiadając się na tronie królewskiej kategorii wagowej. Już w wywiadzie udzielonym Joe Roganowi w oktagonie „Bones” wyzwał na pojedynek Stipe Miocicia.
Uznawany za najlepszego ciężkiego w historii zawodnik nie był widziany w akcji od czasu utraty pasa w 2021 roku. Francis Ngannou znokautował go wówczas na początku 2. odsłony, a przed UFC 285 fighter z Ohio ujawnił mediom, że organizacja obiecała mu wygranego walki Jones vs. Gane. Jako potencjalną datę wymienia się lipcową galę UFC 290, na której mają się też spotkać Alexander Volkanovski i Yair Rodriguez.
Jon tymczasem stwierdził na Twitterze, że Miocic się go obawia. Zdaniem „Bonesa”, Stipe miał wielokrotnie odrzucać propozycję walki z nim w 2022 roku. Zdaniem było championa kategorii półciężkiej, wojownik z Ohio nie jest chętny na lipcowe spotkanie w oktagonie.
„Yo, Stipe Miocic, tylko ty, UFC i ja znamy prawdę. Unikałeś mnie przez cały 2022 – lipiec, wrzesień, grudzień. A teraz dochodzą do mnie plotki, że nie chcesz bić się w lipcu.”
Amerykanin odpowiedział Jonesowi w mniej niż pół godziny w kilku prostych słowach:
„Do zobaczenia w lipcu.”
See you in July. pic.twitter.com/lH7ZzemPCH
— Stipe Miocic (@stipemiocic) March 16, 2023
Niedługo po tym Stipe wstawił też wideo z popularnym w Stanach TikTokiem ewidentnie wbijając szpilkę w Jonesa. Na nagraniu widać trening Miocicia na worku, a podpisy jasno świadczą o tym, że były mistrz skupia się na treningu i nie ma zamiaru bawić się w żaden trash talk.
— Stipe Miocic (@stipemiocic) March 16, 2023
0
0
