![](https://mymma.pl/wp-content/uploads/2023/02/tybura.png)
![](https://mymma.pl/wp-content/uploads/2023/02/tybura.png)
Marcin Tybura potwierdził, że jest gotowy wejść na zastępstwo, gdyby jeden z bohaterów main eventu UFC 285 musiał wycofać się z walki.
Polak podczas ostatniej gali w Las Vegas stoczył swój 17 pojedynek dla największej organizacji MMA na świecie. Zmierzył się z Blagoyem Ivanovem i po pełnym trzyrundowym dystansie zwyciężył przez jednogłośną decyzję sędziów.
Tybura po wygranej w UFC
Dla Tybury było to 11 zwycięstwo w oktagonie. Na ten moment zajmuje 10 pozycję w rankingu i przyznał, że w następnym starciu chciałby zmierzyć się z Jairzinho Rozenstruikiem, który w klasyfikacji znajduje się zaraz przed Polakiem.
Podczas konferencji prasowej Tybura przyznał również, że może być rezerwowym zawodnikiem na galę UFC 285, podczas której do klatki powróci Jon Jones i zmierzy się z Cirylem Ganem. Stawką tego starcia będzie pas zwakowany przez byłego mistrza Francisa Ngannou.
– Myślę, że nie przyjąłem żadnego mocnego ciosu. Jeśli ktoś wypadnie z main eventu o mistrzowski pas wagi ciężkiej, mogę wejść na zastępstwo – przyznał Polak.
Padło także pytanie o to, jak typuje sam pojedynek – Nie wiem, jak Jones się zaprezentuje po 3-letniej przerwie i zmianie dywizji, ale uważam go za GOAT-a. Myślę, że wróci jak w czasie swojego prime’u i wygra.
Źródło: YouTube
- UFC 304: Edwards vs Muhammad – wyniki ważenia. Prachnio i Brzeski w limitach
- Dana White podwoił wysokość bonusów na UFC 304
- Radosław Paczuski do Humburgera: „Dokończmy co zaczęliśmy, w Czechach na twoim terenie” [VIDEO]
- Niepokonany Michał Guzik zadebiutuje w KSW na KSW 97 w Tarnowie
- Curtis Blaydes uderza w Jonesa: „Nie możesz być najlepszy jeśli nie jesteś aktywny”