Tybura gotowy wejść na zastępstwo w walce Jones vs Gane. Zabrał głos po zwycięstwie: „Nie przyjąłem żadnego mocnego ciosu. Jeśli ktoś wypadnie z main eventu…”

Kacper Tobiasz
0
Opublikowano: 06 lutego 2023

Marcin Tybura potwierdził, że jest gotowy wejść na zastępstwo, gdyby jeden z bohaterów main eventu UFC 285 musiał wycofać się z walki.

Polak podczas ostatniej gali w Las Vegas stoczył swój 17 pojedynek dla największej organizacji MMA na świecie. Zmierzył się z Blagoyem Ivanovem i po pełnym trzyrundowym dystansie zwyciężył przez jednogłośną decyzję sędziów.

Tybura po wygranej w UFC

Dla Tybury było to 11 zwycięstwo w oktagonie. Na ten moment zajmuje 10 pozycję w rankingu i przyznał, że w następnym starciu chciałby zmierzyć się z Jairzinho Rozenstruikiem, który w klasyfikacji znajduje się zaraz przed Polakiem.

Podczas konferencji prasowej Tybura przyznał również, że może być rezerwowym zawodnikiem na galę UFC 285, podczas której do klatki powróci Jon Jones i zmierzy się z Cirylem Ganem. Stawką tego starcia będzie pas zwakowany przez byłego mistrza Francisa Ngannou.

– Myślę, że nie przyjąłem żadnego mocnego ciosu. Jeśli ktoś wypadnie z main eventu o mistrzowski pas wagi ciężkiej, mogę wejść na zastępstwo – przyznał Polak.

Padło także pytanie o to, jak typuje sam pojedynek – Nie wiem, jak Jones się zaprezentuje po 3-letniej przerwie i zmianie dywizji, ale uważam go za GOAT-a. Myślę, że wróci jak w czasie swojego prime’u i wygra.

Źródło: YouTube

Zostaw ocenę
0
0