thiago santos ujawnił błąd który doprowadził do wpadki dopingowej

Thiago Santos ujawnia błąd który doprowadził do wpadki dopingowej

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 09 lutego 2024

Thiago Santos wróci do klatki PFL po trwającej dziesięć miesięcy przerwie. Marreta ujawnił błąd, który doprowadził go do wpadki dopingowej.

Kiedy Thiago Santos trafił do organizacji PFL wydawało się, że z miejsca stanie się jednym z kandydatów do zdobycia mistrzowskiego pasa kategorii półciężkiej. Niestety Brazylijczyk zaliczył wpadkę dopingową w pojedynku z Robem Wilkinsonem.

Na całe szczęście dla „Marrety” także jego rywal został przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków. Pojedynek uznano zatem za no contest (nieodbyty). Santosa nie ominęła jednak kara. Po pierwsze został usunięty z sezonu zasadniczego przez co stracił szansę na udział w play-offach, a ponad to został zawieszony na pół roku przez komisję antydopingową.

Teraz na łamach podcastu Trocacao Franca, Santos wyjaśnił powody zanotowania wpadki dopingowej.

– Zaufałem lekarzowi i to był mój błąd. Nigdy nie brałem świadomie żadnych niedozwolonych środków. Nawet otrzymałem kurtkę od USADA za przejście 50 testów. Rozmawiałem z lekarzem, powiedziałem że mam 40 lat i potrzebuję czegoś co wspomoże treningi i regenerację. Przepisał mi suplement diety. Mówił, że nie będzie żadnych problemów. Nie sprawdzałem niczego ponieważ całkowicie mu zaufałem, przecież to lekarz. Byłem wielce zaskoczony wpadką dopingową.

Thiago Santos kontynuował swą wypowiedź na temat wpadki dopingowej. Brazylijczyk podkreślił, że komisarze Amerykańskiej Agencji Antydopingowej nie byli zbytnio zainteresowani tłumaczeniem zawodnika.

– Choć mentalnie wiedziałem, że jestem czysty i że nie brałem dopingu to USADA postawiła twarde warunki. Ich nie interesuje w jaki sposób niedozwolone środki dostały się do organizmu zawodnika. Twoje ciało, twoja odpowiedzialność. Na szczęście zawieszenie trwało wyłącznie pół roku. Spójrzcie natomiast na mojego rywala. Jest ode mnie 10 lat młodszy, a brał testosteron i zostało to udowodnione. Gadał złe rzeczy na mój temat. Szkoda słów.

Thiago Santos wróci do klatki już 24 lutego na gali PFL vs. Bellator. Brazylijczyk zmierzy się z doświadczonym Yoelem Romero. „Marreta” jest zadowolony z tego zestawienia i nastawia się na ciężką walkę spodziewając się, że „Żołnierz Boga” będzie chciał wymieniać ciosy w stójce, a dopiero gdy znajdzie się w tarapatach to skorzysta ze swoich zapasów na olimpijskim poziomie.

Zostaw ocenę
0
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments