Sędziowie pomogli wygrać Edwardsowi?! „Gdyby walczyli w USA, to Kamaru by zwyciężył”

S
0
Opublikowano: 05 maja 2023

Dość ciekawą opinię zdecydował się wygłosić brat Kamaru Usmana, reprezentant wagi ciężkiej UFC, Mohammed Usman. Jego zdaniem Leon Edwards wcale nie pokonał „Nigeryjskiego Koszmaru” w Londynie.

Kamaru zadebiutował przed kilkoma laty w największej federacji MMA pokonując „Rocky’ego” na pełnym dystansie. Brytyjczyk zaliczył potem kapitalną serię i w końcu otrzymał upragniony rewanż, w którym brutalnie znokautował Usmana. Trylogia pomiędzy panami miała miejsce w marcu. Tym razem walka trwała pełne 25 minut i to Leon Edwards skończył z ręką w górze.

Głos na ten temat na łamach Inside Fighting zabrał Mohammed Usman, brat „Nigeryjskiego Koszmaru”. Jego zdaniem Anglik wcale nie pokonał rywala.

„Mówiąc szczerze, Leon wygrał, miał dobry game plan, ale nie pokonał mojego brata. Mówię serio. Nie pobił go w trylogii. Gdyby walczyli w Ameryce, to Kamaru by zwyciężył. Dłużej był w kontroli – mówią to jako zawodnik MMA, patrząc z zewnątrz. W USA Kamaru by wygrał. Wszyscy to wiedzą, nawet Leon. W piątej rundzie desperacko próbował jeszcze trafić czymś mocnym, bo wiedział, że przegrywał.”

Młodszy z braci Usman pociągnął wątek przewagi, jaką daje „granie u siebie”. Jego zdaniem to właśnie miało bezpośredni wpływ na werdykt arbitrów.

„Ta przewaga naprawdę istnieje i lokalizacja w stu procentach odegrała tu swoją rolę. Za każdym razem, gdy Leon wyprowadzał jakąś akcję, publika reagowała. Patrząc z zewnątrz, tak właśnie było. Żadne wielkie uderzenie nie zostało wyprowadzone w tej walce. Ale te 'Oooo!’ w wykonaniu publiczności sprawiało wrażenie, że jego cios sporo ważył.”

„Tak więc w kwestii punktowania tej walki, sędziowie mieli wrażenie, że jego ciosy były mocniejsze, niż się wydawało. Tak to już jest w tym sporcie, wszędzie się tak dzieje. Jakby była inna arena, to i walka skończyłaby się innym wynikiem.”

Zostaw ocenę
1
0
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments