Robert Ruchała na gali KSW 80 w Lubinie zawalczy z Dawidem Śmiełowskim o tymczasowy pas mistrzowski kategorii piórkowej. Jaru solidnie przepytał Roberta, który w trakcie rozmowy powiedział między innymi o tym jak treningi w innych klubach pomogły mu wykonać progres. Oczywiście nie zabrakło także tematu sparingów w Czerwonym Smoku i pomocy Mateusza Gamrota.
Robert Ruchała i Dawid Śmiełowski zmierzą się w piątek, 17 marca w walce wieczoru gali KSW 80 w Lubinie. Stawką pojedynku będzie tymczasowy pas mistrzowski kategorii piórkowej. Po raz pierwszy w historii federacji dojdzie do pojedynku rangi mistrzowskiej pomiędzy dwoma niepokonanymi fighterami. Więcej na temat tej gali tutaj. KSW 80: Ruchała vs. Śmiełowski o tymczasowy pas na gali w Lubinie!
Nasz zapracowany reporter Jaru spotkał się z Robertem Ruchałą, aby omówić zarówno to zestawienie jak i ostatnie wyjazdy Roberta do kilku klubów na terenie całej Polski. Młody zawodnik z Krakowa stawia na stały rozwój.
Gala KSW 80, gdzie w walce wieczoru Robert Ruchała spotka się z Dawidem Śmiełowskim transmitowana będzie tylko i wyłącznie w Viaplay. Cena za miesięczny dostęp to tylko 34,99 zł. Wykupując pakiet otrzymujesz dostęp do filmów, seriali i meczy na żywo!
Walkę Ruchała vs. Śmiełowski o tymczasowy pas mistrzowski, obejrzysz na żywo tutaj. Rejestracja zajmuje minutę.
Co Robert powiedział na temat sparingów i jakie ciekawostki zdradził na temat wyjazdów do innych teamów?
„Jak w Czerwonym Smoku? Zawsze mocno! Tak jak mówię, ja to powtarzam w każdym wywiadzie bardzo dziękuję tam chłopakom, że mnie przyjęli, że mogę tam jeździć cały czas i progresować z nimi. Dociążają mnie bardzo mocno, z Mateuszem Gamrotem dużo robimy, dużo poświęca mi uwagi także no, bardzo… odkąd dostałem się do KSW i zacząłem tak dużo wyjeżdżać to naprawdę wielki progres zrobiłem w swojej grze i mentalnej i fizycznej i ogólnie tego Fight IQ.”
Później Robert opowiedział odrobinę o wyjeździe na galę KSW 78 w Szczecinie oraz o treningach z Berserkerami:
„Tak pojechaliśmy sobie tam dwa dni wcześniej, w czwartek byliśmy na miejscu. Skorzystaliśmy z piątku, dwa treningi zrobione, sparingi z Wojtkiem Kawą, z Krzyśkiem Dobrzyńskim, no dobrze przepracowane. Rano BJJ u Pawelca także mocny skład, a w sobotę BJJ zrobiłem praktycznie wszystkie rundy, jednej nie zrobiłem. Same czarne pasy i brązowe, więc no było z kim porobić.”
Jak to zwykle bywa w przypadku Roberta nie obeszło się także bez żartów, tym razem wywołany do tablicy został Wojciech Kawa:
„Wojtek Kawa to w ogóle wisi mi krówki! Słuchaj on tam reklamuje takie krówki, a ja bardzo lubię krówki, obiecał mi ale teraz mi nie przyniósł na trening bo sobie zapomniał, także teraz jak przyjadę do Szczecina to krówki Wojtek muszą na mnie czekać!”
Komentowanie niedostępne