0
1
0
Robert Bryczek zadebiutuje w organizacji UFC 10 lutego na gali UFC Vegas 86. Polak zmierzy się z Albertem Duraevem.
Jaru przeprowadził obszerną rozmowę z Robertem Bryczkiem. Nasz reporter zadał Robertowi wiele pytań, zwłaszcza tych dotyczących angażu w organizacji UFC oraz zbliżającego się debiutu.
Nie mogło także zabraknąć pytań o to dlaczego premierowa walka Bryczka w UFC tak mocno odwlekła się w czasie. Oto co Robert powiedział na temat decyzji o przeniesieniu debiutanckiej walki na zdecydowanie późniejszy termin.
– Jak to się mówi nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło. UFC nie chciało ryzykować z racji przeciągających się formalności, anulowali ostatecznie starcie ponieważ to też było 'short notice’. No a tych formalności i badań jest naprawdę multum. Ostatecznie kontrakt mamy zachowany i tak jak powiedziałeś pojedynek odbędzie się 10 lutego w Las Vegas, w tej samej lokalizacji w hali APEX.
Pierwotnie Robert Bryczek miał się w ubiegłym roku zmierzyć z Jacobem Malkounem, teraz rywalem Polaka będzie Albert Duraev. Co o zmianie przeciwnika sądzi Bryczek?
– Przeciwnik inny, ja bardziej jestem zadowolony z tego zestawienia. Czy mocniejszy czy słabszy to ciężko oceniać. Myslę, że to już sama walka pokaże, ale na pewno dla kibiców, szczególnie w Europie nazwisko ciekawsze. Dla mnie tak samo na pewno też cenniejszy skalp. Jak większość zawodników z Kaukazu jest elektryczny na początku, jak pokazały walki w UFC jego, ze zmiennym skutkiem walczył. To jest też tylko człowiek. Ma gdzieś też to swoje zdrowie tak samo ograniczone. Skupiam się na swoich mocnych stronach, ale widzę dużo luk w jego stylu walki.
1
0
