Aleksandar Rakić i Jimi Manuwa zmierzyli się w octagonie ponad trzy lata temu na gali UFC w Sztokholmie. W Szwecji górą był Rakić, który znokautował Manuwę w 42. sekundzie walki.
Zawodnicy mieli okazję „wpaść” na siebie po gali UFC w Londynie, jak się okazuje nie było to przyjemne spotkanie.
Rakić w mediach społecznościowych oskarżył Manuwę o atak, czołowy zawodnik kategorii półciężkiej opuszczał halę w towarzystwie ochroniarzy i kierował się do hotelu, gdy nagle został zaatakowany od tyłu przez Jimiego.
„Wiedziałeś, że będę sam w Londynie, wiedziałeś również, że będę na hali kilka tygodni po operacji kolana, w trakcie rehabilitacji, zachowałeś się jak cipka. Będę w twojej głowie do końca twych dni, to ja wysłałem cię na emeryturę. Teraz nawet z bliska nie byłeś w stanie mnie zaskoczyć, trafiłeś mnie przedramieniem w szyję.”
Manuwa odpowiedział Rakiciowi na instagramie:
„Zamiast zachowywać się profesjonalnie po naszej walce wybrałeś pierdolenie głupot w Internecie, dlatego powiedziałem ci, że jak cię zobaczę to cię spoliczkuję, cóż w Londynie cię widziałem.”