Olivier Aubin-Mercier Showman

Olivier Aubin-Mercier: „Showman nie wygra sezonu PFL bo zbyt często podejmuje ryzyko.” O kim mówi Kanadyjczyk?

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 30 marca 2023

Olivier Aubin-Mercier powróci do klatki organizacji PFL już 14 kwietnia. Kanadyjczyk w rozmowie z dziennikarzami MMAJunkie wyraził swą opinię na temat tego jaki styl i sposób walki nie jest dobry do startów w tak długiej rozgrywce jaką jest sezon PFL.

34-letni Aubin-Mercier legitymuje się serią pięciu kolejnych zwycięstw, którą rozpoczął od wygranej z Marcinem Heldem. Kanadyjczyk wygrał finał play-offów PFL w 2022 roku i został tym samym nowym mistrzem organizacji przy okazji wygrywając czek wysokości miliona dolarów.

„Kanadyjski Gangster” reprezentujący H2O MMA oraz Tristar Gym w rozmowie z MMAJunkie wypowiedział się na temat pojedynku z Shanem Burgosem do którego dojdzie 14 kwietnia. Aubin-Mercier docenia oponenta jednak uważa także, że ten zawodnik nie wygra całego sezonu PFL.

„Czy obawiam się Shane’a Burgosa? Tak. Natomiast nie sądzę, że on wygra cały sezon. Nawet jeśli na papierze jest najlepszym z uczestników to trzeba przyznać, że Showman nie wygra sezonu PFL bo zbyt często podejmuje ryzyko. On lubi wyprowadzać dużo ciosów, trafia często, ale sam też sporo przyjmuje. Nie możesz tak walczyć w sezonie PFL kiedy musisz stoczyć wiele walk w krótkim odstępie czasu. Myślę, że będzie miał spory problem z tym, aby dostosować się do tego i zmienić swój styl walki. Nie zmienia to faktu, że wiem że będzie dobrze przygotowany i że zmierzę się z najlepszą wersją Shane’a Burgosa.”

Następnie Aubin-Mercier wytłumaczył jak to wyglądało na jego własnym przykładzie w poprzednim sezonie:

„Jest wielu zawodników i wielu ludzi, którzy chcą zabawiać publikę i robić show ryzykując przy tym utratę zdrowia. Ja jestem inny, moim głównym celem jest zwycięstwo. Dlatego zmieniam swój styl z roku na rok, z walki na walkę. W ubiegłym sezonie moja walka z Manfio na pewno nie porwała fanów, powiem więcej może i była nawet najnudniejszym pojedynkiem na gali. To jednak nie jest dla mnie ważne, dla mnie najważniejsza była wygrana którą odniosłem. Dla fanów to nie jest najlepsze rozwiązanie, ale ja po prostu chcąc być jak najlepszym muszę stawiać na osiąganie wyników, a nie na piękny styl.”

Trzeba przyznać, że Kanadyjczyk jest bardzo skromnym zawodnikiem, a przecież wygrywał walki przez nokaut i poddania zarówno w PFL jak i UFC. Nawet w finałowej walce play-offów posłał rywala na deski dzięki czemu zapewnił sobie pas mistrzowski.

Zostaw ocenę
0
0