

Francis Ngannou popełnił błąd, odchodząc z UFC? Zbyt długa przerwa może odbić się na jego zarobkach i zainteresowaniu kibiców.
Kameruńczyk jako mistrz UFC w wadze ciężkiej był na samym szczycie i wzbudzał wielkie emocje wśród kibiców z całego świata. Odrzucił jednak ogromne pieniądze oraz starcie z Jonem Jonesem, tym samych rezygnując ze współpracy z amerykańskim gigantem.
Szef BKFC o negocjacjach z Ngannou
Oświadczył, że chce próbować swoich sił m.in. w boksie z samą czołówką, a także negocjował w sprawie walk na gołe pięści. Przerwa od pojedynków działa jednak na niekorzyść zawodnika, co zauważył szef federacji BKFC.
David Feldman podczas konferencji prasowej przed nadchodzącą galą zdradził, jak wyglądały negocjacje z Kameruńczykiem. Zażądał on zbyt dużych pieniędzy, w związku z czym można wykluczyć jego starcie dla największej na świecie organizacji walk na gołe pięści.
– Ngannou to z całą pewnością ktoś, z kim chcemy nawiązać kontakt. Rozmawialiśmy z nim, rozmawialiśmy z jego ekipą i uważamy, że domaga się nierealnych pieniędzy, a my nie zamierzamy płacić mu takiej kwoty – przyznał i dodał – Myślę, że musi się niedługo zdecydować. Z każdym dniem jego wartość spada.
Źródło: mmafighting.com