Michael Page był gościem w programie MMA Fan Show. Venom przyznał, że negocjuje z UFC jednak nie wykluczył związania się umową z inną organizacją.
Michael Page był przez lata jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci organizacji Bellator. „Venom” pomógł zbudować markę Bellatora na Wyspach Brytyjskich i dał wiele niezapomnianych walk w klatce tej organizacji.
18 lipca Page ogłosił, że wypełnił kontrakt z organizacją Bellator i będzie się rozglądał za nowym pracodawcą. Większość osób natychmiast założyła, że specjalista od efektownych nokautów trafi do UFC.
Coś faktycznie jest na rzeczy, a Michael został nawet zaproszony do Abu Dhabi na galę UFC 294. Jak zatem przebiegają rozmowy kontraktowe z przedstawicielami UFC?
– Hunter Campbell zaprosił mnie do Abu Dhabi. To było niesamowite show, wyjątkowa gala. Po raz pierwszy miałem okazję ku temu by spotkać się z Daną Whitem. Szczerze chciałbym móc dokładnie powiedzieć czy już się dogadaliśmy czy nie. Prawda jest taka, że można to nazwać flirtowaniem jednak w tej chwili jest jeszcze kilka poprzeczek do przeskoczenia i nic nie jest pewne.
Page wspomniał, że w przeszłości UFC było jego wymarzoną organizacją, zwłaszcza jak chodzi o potencjalne zestawienia przez wzgląd na wielu mocnych rywali.
– Wiele wymarzonych walk jest w UFC. Prawda jest taka, że jest też różnica w tym jak czułem się jako początkujący zawodnik, a jak czuję się teraz. Marzeniem było UFC bo nie było innych dużych organizacji i tam były największe wyzwania. Teraz jest to już wielka marka i wciąż mogę tam trafić.
Ostatecznie Venom nie wykluczył, że jednak zwiąże się z inną organizacją. Oto co odpowiedział na pytanie o PFL.
– PFL jest bardzo interesujące, zwłaszcza jak spojrzymy na to jaki progres wykonali w zaledwie kilka lat. Na pewno nie związałbym się ponownie z Bellatorem. Nawet jeśli technicznie ludzie tak mogliby to odebrać. Dla mnie to już byłby krok w tył. Natomiast patrząc aktualnie na PFL, tak jest tam dużo interesujących zawodników, są rywale z którymi jeszcze się nie mierzyłem.