0
0
0
Max Holloway zgłosił swoją kandydaturę do pojedynku z Justinem Gaethje. Hawajczyk chce walczyć z Amerykaninem o pas BMF na jubileuszowej gali UFC 300.
Max Holloway w ostatnich latach przegrywał wyłącznie z Alexandrem Volkanovskim. Poza tym „Blessed” prezentuje równą formę i pokonał takich rywali jak Calvin Kattar, Yair Rodriguez, Arnold Allen czy Korean Zombie.
Teraz Holloway domaga się pojedynku z Justinem Gaethje. Hawajczyk potwierdził, że zgłosił swój akces do starcia z „Highlightem”. Max Holloway znalazł nawet idealny termin takiego starcia i zapowiada ucztę dla fanów, której stawką będzie pas BMF:
„Zgłaszałem swoją kandydaturę do walki o pas BMF z Gaethjem. Myślę, że uczynilibyśmy z tej walki ucztę dla fanów, plus dochodzi sam pas BMF. Wiem, że nie mają ludzi na UFC 300, więc to by było idealne.„
Max Holloway zasugerował również, że tak utalentowany zawodnik jak Justin Gaethje nie powinien siedzieć bezczynnie i oczekiwać, aż Islam Makhachev wyrazi gotowość do walki. Max zwrócił także uwagę na ramadan, który rozpocznie się w drugim tygodniu marca 2024 roku.
„Starcie dla fanów, ponieważ on i tak musi czekać. Jeśli Islam nie zawalczy przed Ramadanem, będzie musiał czekać aż do października. Będzie to ponad półtora roku po jego ostatniej walce. Nie uważam, żeby miał siedzieć bezczynnie tak długo. W międzyczasie, dlaczego by nie zestawić fajnej walki, zarobić sporo pieniędzy. Zrobić prawdziwe show i uszczęśliwić fanów? Taki był zamysł.”
Ostatecznie Holloway przyznał, że zrozumie jeśli Justin Gaethje jednak nie przyjmie wyzwania i zdecyduje się na oczekiwania na swą szansę. Amerykanin zapowiadał bowiem wcześniej, że jeśli będzie trzeba to jest gotów czekać na Makhacheva nawet rok. Gaethje wypowiedział następujące słowa:
„Z kim mam walczyć? Nie ma nikogo. Zrobiłem co miałem zrobić… nie wiem co jeszcze miałbym zrobić? Jeśli chcą zrobić walkę Makhachev – Oliveira 2 to znaczy, że zawalczę ze zwycięzcą we wrześniu lub październiku. Nie mam problemu z poczekaniem na to starcie. Wraz z wiekiem jako zawodnik rozumiesz, że jest to szansa na pracę nad siłą, nad technikami, okres do wykorzystania na szlifowanie umiejętności i formy. Wykorzystam więc w pełni ten czas, tak by być jak najlepiej przygotowanym do walki o pas.”
W ostatnim czasie Justin Gaethje został wyzwany do walki zarówno przez Maxa Hollowaya jak i Benoit Saint-Denisa. Niewykluczone, że zachęcony obfitymi ofertami Gaethje jednak zdecyduje się podjąć rękawicę.
0
0
