Gamer UFC

Mateusz Gamrot: „W KSW czułem się tak jakbym przeszedł jedną grę wielokrotnie, ale jestem im wdzięczny za mocnych rywali.”

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 24 grudnia 2022

Mateusz Gamrot udzielił długiego wywiadu Igorowi Marczakowi, dziennikarzowi Polsatu Sport. Popularny Gamer podsumował miniony rok, wrócił wspomnieniami do startów w KSW, a także określił który ze sportów walki jest najlepszą dyscypliną bazową pod MMA.

Na samym początku rozmowy Mateusz Gamrot przyznał, że pas mistrzowski wciąż pozostaje jego celem i jedna porażka tego nie zmieni. Zawodnik Czerwonego Smoka zaznaczył, że teraz jest czas na to aby dołożyć do arsenału technik kolejne umiejętności, tak aby stać się jeszcze lepszym zawodnikiem.

Później Gamer został zapytany o to czy zapasy to faktycznie najlepsza baza pod sporty walki, oto co Mateusz odpowiedział:

„Myślę, że tak, że ta płaszczyzna jest najlepsza jako styl bazowy pod MMA, ale też najbardziej rozwija sprawność, ruchomość, gibkość w każdej płaszczyźnie, oczywiście mówimy o zapasach w stylu wolnym bo zapasy w stylu klasycznym znacząco się różnią. Myślę, że jest to najlepszy rodzaj sportu do rozpoczęcia przygody ze sportami walki, czy ogółem przygody ze sportem po prostu jako mały dzieciak bo wtedy niesamowicie wyrabia tą sprawność ruchową, gibkość, elastyczność. Ja bardzo cenię sobie zapasy dlatego, że to one hartowały moje ciało pod aktualne treningi MMA. Kolejnym przykładem jest to, że jesteśmy w stanie decydować gdzie toczyć walkę, jak jesteśmy dobrymi zapaśnikami to jesteśmy w stanie wybronić obalenia i wolimy stójkę to możemy bić się w stójce, natomiast jeśli lepiej czujemy się w parterze to możemy przewrócić przeciwnika i w tej płaszczyźnie toczyć walkę.”

Mateusz Gamrot wrócił także w trakcie rozmowy do startów w federacji KSW. Oto jak Gamrot wspomina te występy:

„Ja wszystkie walki wygrywałem, a organizacja w moim mniemaniu chciała mi utrzeć nosa, poprzez to dawali mi coraz mocniejszych zawodników. ja wygrywając z nimi bardzo szybko piąłem się do góry gdzie z tego miejsca teraz jestem bardzo wdzięczny organizacji, że dostawałem tak mocnych rywali bo większość walk w KSW to toczyłem z zawodnikami zagranicznymi, a nie z Polakami, więc poprzez to szybko się piąłem w rankingach europejskich. przez co szybciej też zostałem zauważony na świecie. W momencie jak miałem te 16 czy 17-0 i zdobyłem drugi pas to dla mnie już się skończył pewien etap. Porównując do gier komputerowych to tak jakbym przeszedł jedną grę wielokrotnie, a ile razy możesz przechodzić jedną grę mając tę samą motywację i chęć do wygrywania? Więc później po prostu idąc za marzeniami w celu osiągnięcia lepszych wyników przeszedłem do UFC. Ukłony też dla Macieja Kawulskiego, że podpisał mi papier dzięki któremu zostałem wolnym zawodnikiem, ja też stoczyłem te dwie walki na które miałem zobowiązania no i teraz jestem w UFC.”

Następnie „Gamer” został zapytany o porażkę w debiucie w UFC z Guramem Kutateladze. Igor Marczak spytał jak po czasie Mateusz odbiera tę przegraną patrząc na aktualną sytuację rankingową Polaka i Gruzina.

„Ogólnie tak, wracając do tego momentu to bardzo mnie to bolało bo to była moja pierwsza przegrana. Nawet nie z przeciwnikiem tylko bardziej z sędziami, więc mocno to siedziało we mnie. Z biegiem czasu rozmawiałem z wieloma osobami i one uświadomiły mi to, że jednak czasem przegrana daje więcej i wydaje mi się, że w rezultacie tak się właśnie stało. To była kontrowersyjna przegrana dużo osób się zainteresowało tą walką, dużo osób ją pamiętało i nawet do tej pory pamiętają, że to była pomyłka. Droga Gurama nie potoczyła się tak jak moja, ale był blisko bo bił się z Damirem Ismagulovem i przegrał nieznacznie. Wydaje mi się, że gdyby Guram wtedy wygrał to on teraz biłby się z Armanem Tsarukyanem, więc w dalszym ciągu bylibyśmy blisko w rankingu. Ja mam swój cel i Guram ma swój cel i po prostu idziemy dalej.”

Później Gamrot przyznał, że jak chodzi o porażki w UFC to napędzają go one do pracy i porównując przegrane z Kutateladze i Dariushem przyznał, że Beneil okazał się śmiałkiem, który udowodnił swą wyższość i pokonał Mateusza w octagonie.

Zostaw ocenę
0
0