Mateusz Borek Łaszczyk

Mateusz Borek po wygranej Kamila Łaszczyka

Bartosz Sobczak
0
Opublikowano: 04 lutego 2023

Mateusz Borek skomentował występ Kamila Łaszczyka na freakowej gali. Niepokonany na zawodowym ringu pięściarz podjął decyzję o tym, aby spróbować swoich sił w pojedynku na zasadach MMA. Przez większość czasu starcie nie przebiegało po myśli utalentowanego pięściarza jednak gdy wydawało się, że przegra ten bój na punkty to na kilka sekund przed końcem odwrócił losy starcia i odniósł wygraną. Jak na gorąco pojedynek skomentował Borek?

Współpracujący z Kamilem Łaszczykiem w roli promotora Mateusz Borek oczywiście pojawił się w krakowskiej Tauron Arenie by śledzić z bliska występ utalentowanego pięściarza. W ostatnich tygodniach sporo mówiło się o tym, że wciąż stosunkowo młody Łaszczyk sporo ryzykuje startem na gali freakowej.

Jak zatem na gorąco tuż po walce ocenił występ Kamila – Mateusz Borek? Czy promotor był zadowolony z postawy swojego zawodnika? I jakie plany wobec Łaszczyka ma na przyszłość, a także jak ocenia występ oponenta.

Mateusz Borek po wygranej Kamila Łaszczyka:

„Krew mi przypłynęła do głowy, muszę powiedzieć, że aż czuję ból. Często zauważ to jest paradoks, że sportowiec trafiając do innej dziedziny, dyscypliny nie wiem dlaczego ale stara się koncentrować bardziej na nowych elementach niż na tym co jest jego sportem bazowym i największą bronią. Wydaje mi się, że być może nie potrafił z powodu takiego strachu, bojaźni przed sprowadzeniem, nie potrafił Kamil gdzieś złapać dystansu przez ponad dwie rundy. Nie potrafił wyprowadzić kombinacji, nie potrafił złapać rywala. Było widać gdzieś to uciekające życie z Amadeusza, który moim zdaniem zawalczył serduchem, charakterem, bardzo rozsądnie przez większą część dystansu. Wydaje mi się, że nawet mógłby to utrzymać gdyby się zgadzało cardio. Było widać, że 90 sekund do końca on walczył ze swoim organizmem, tylko było pytanie czy ten czas wystarczy Kamilowi, żeby go dwa-trzy razy złapać i żeby miał szansę poboksować bardziej. Myślałem, że się to skończy w stójce, że go ustrzeli i Amadeusz ewentualnie padnie na matę natomiast Kamil skończył to powiedziałbym w stylu zawodnika MMA. Co do przyszłości i rewanżu? Cóż Kamil wraca do boksu piętnastego kwietnia jeśli wszystko będzie dobrze ze zdrowiem, później poszukamy jeszcze mocniejszego rywala w boksie. Natomiast rozmawiamy tutaj z szefami od trzech dni i nie wykluczam, że Kamil Łaszczyk jeszcze się w tej federacji pojawi, no tak jak powiedziałem scenariusz, przebieg tej dzisiejszej walki jest idealny pod zestawienie walki rewanżowej.”

Zostaw ocenę
0
0