0
0
0
Krzysztof Głowacki wspomniał walkę z Dawidem Kasperskim. Popularny pięściarz nie jest zadowolony z werdyktu i wskazał idealny termin na rewanż.
Krzysztof Głowacki stoczył w ubiegłym miesiącu pojedynek z Dawidem Kasperskim. Pięściarz i kickbokser spotkali się w klatce w starciu na zasadach MMA. Do walki doszło na gali KSW 98 w Lubinie. Głowacki i Kasperski przewalczyli pełen dystans i sędziowie uznali, że zwycięzcą starcia był Kasperski.
Podczas wizyty w studiu portalu FanSportu popularny Główka wyraził swoje niezadowolenie z werdyktu sędziowskiego na gali KSW. Głowacki wspomniał przebieg starcia i podkreślił, że miał w tej walce więcej udanych akcji od rywala. Krzysztof liczy na to, że dojdzie do rewanżu.
– Jeżelibyśmy walczyli w kickboxingu, to oczywiście przegrałem walkę. Więcej razy kopnął… ale to było MMA. Było obalenie, później jak ja się wywróciłem po tym kopnięciu, wstałem od razu. Dawid mnie nie utrzymał, więc to też gdzieś tam punktuje na remis. Nie liczy się obalenie… No, ale co? No, życie, co ja mogę mówić. Na pewno więcej mocnych ciosów było moich. Po moich ciosach leciał na klatkę, gdzieś się odbijał.
Głowacki podkreślił, że w takim wypadku najlepiej, aby doszło do rewanżu. Przekazał, że już podczas ważenia, jeszcze przed walką Kasperski wyraził chęć ponownego wejścia do klatki z Głowackim. Pojedynek miałby się odbyć na gali KSW EPIC 2 na zasadach boksu w małych rękawicach.
– Dawid kopał, kopał mocno ale byłem na to gotowy. (…) Najlepiej zrobić rewanż. Dawid sam zaproponował tam na ważeniu, jak gadaliśmy, że bardzo chętny jest na EPICu walczyć ze mną w boksie w małych rękawicach do MMA. Fajnie by było.
0
0
