Joe Rogan w swoim podcaście zasugerował bardzo nietypowe rozwiązanie procesu sądowego między byłymi zawodnikami, a organizacją UFC.
Joe Rogan jest nie tylko komentatorem gal UFC, czy osobowością radiową. Rogan jest również znany z tego, że jest przyjacielem wielu topowych zawodników i bardzo często opowiada się za tym, że rozumie, jeśli fighterzy narzekają na poziom pensji.
Rogan w jednym z ostatnich podcastów odniósł się do faktu, że przeciwko UFC toczy się pozew na 1,6 miliarda dolarów. Sprawę wytoczyli byli zawodnicy, którzy uznali, że organizacja zarabiała krocie ogrywając przy tym fighterów.
W pierwszej fazie wypowiedzi Rogan wyjaśnił, że na rynek musi być wolny jednak w pewnym momencie rząd danego kraju może wytoczyć pozew przeciw firmie sugerując, że ta ma monopol na rynku i wyniszcza przy tym konkurencyjne firmy.
Zdaniem Rogana wtedy wystarczy po prostu zacząć dogadywać się z rządzącymi, wspierać różnego rodzaju fundacje oraz programy. Joe otwarcie zasugerował, że trzeba swoje zapłacić, by nie doszło do sprawy sądowej wytoczonej przez rząd USA.
Później Rogan skupił się na aktualnie trwającej sprawie sądowej, którą wytoczyli UFC zawodnicy. Łączna kwota w postępowaniu to aż 1,6 miliarda dolarów. Komentator zaproponował nieszablonowe rozwiązanie.
– Pamiętam jak Reebok wszedł do UFC i co się wtedy działo. Jak wielu zawodników narzekało, że stracili sponsorów. Wtedy dowiedziałem się, że za logo na spodenkach zawodnicy zarabiali więcej aniżeli wynosiła ich pensja za walkę.
– Słuchajcie moje rozwiązanie jest takie, zbierzcie grono osób, firm które są zainteresowane reklamowaniem się w UFC. Po prostu organizacja niech ich zatwierdzi, a później przedstawi im listę zawodników i po prostu podpyta z kim są chętni współpracować. Myślę, że to byłaby lukratywna oferta dla każdego zawodnika, posiadanie wielu sponsorów, zamiast jednego czy dwóch którzy nie mogą się reklamować na odzieży.
Oczywiście sugestia przedstawiona przez Rogana odnosi się bardziej do przyszłości natomiast jak chodzi o sam pozew tutaj decyzję podejmie sąd i choć Dana White jest pewny swego, niewykluczone że organizacja jednak będzie musiała wypłacić bajońską sumę byłym fighterom.