Jan Błachowicz ocenił walkę wieczoru KSW 77. „Pudzian odpuścił…”

S
0
Opublikowano: 19 grudnia 2022

Walka Mariusza Pudzianowskiego z Mamedekm Khalidovem była zdecydowanie najgłośniejszą w historii polskiego MMA. Wielu kibiców i ekspertów nie było zadowolonych z postawy byłego strongmana, który do pojedynku musiał przygotowywać się w innym miejscu, niż zazwyczaj.

Jak wszyscy doskonale pamiętają, Mariusz Pudzianowski w ostatnich latach przygotowywał się pod okiem Anzora Azhieva i Arbiego Shamaeva, którzy jednak odmówili mu pomocy przed pojedynkiem z Mamedem Khalidovem. Legendarny fighter MMA jest dla nich jak brat i nie chcieli w żaden sposób przyłożyć się do jego ewentualnej porażki.

Main event XTB KSW 77 nie potrwał zbyt długo. Co więcej, Pudzian pokazał się w fatalnym stylu i odklepał po uderzeniach z Mameda z pleców. Zawodu względem tego, co zaprezentował Pudzianowski nie krył były mistrz UFC, Jan Błachowicz.

– Nie wiem, co powiedzieć o postawie Maria. Trenował gdzieś w piwnicy, sam schował się i efekt widzieliśmy dzisiaj wszyscy. Trochę przykro, bo myślałem jednak, że dzisiaj zobaczę troszeczkę więcej. Odpuścił – powiedział w rozmowie z MMA.pl, po czym dodał: – to po prostu wyglądało jakby się zamknął w piwnicy. Z tego co widziałem, bo nie wiem, jaka jest prawda. Z tego, co widziałem na jego social mediach, to zamknął się – z całym szacunkiem dla Maria za to, co osiągnął, żeby mnie źle nie odebrać. Ale po prostu odpuścił. Nie było woli przetrwania.

„Cieszyński Książę” przyznał też, że oglądając walkę wieczoru gliwickiego wydarzenia przypomniała mu się jego własna porażka z Gloverem Teixeirą. Pojedynek Pudzianowski vs. Khalidov Błachowicz podsumował w kilku słowach:

Chyba nikt się nie spodziewał. Mamed zrobił, co miał zrobić. Mamed zajebiście, Pudzian odpuścił. Odpuścił.

Zostaw ocenę
0
0