Jakub Kaszuba wygrał pas mistrzowski na finałowej gali europejskich play-offów PFL. Po zwycięstwie „The Auditor” nie krył dumy ze swego pochodzenia.
Jakub Kaszuba pochodzi z Olsztyna, jednak kiedy zawodnik był jeszcze dzieckiem jego rodzina wyemigrowała do USA i osiadła w Jacksonville. Kaszuba uczęszczał do Uniwersytetu Północnej Florydy w Jacksonville.
Jakub nigdy nie krył dumy ze swego pochodzenia i zawsze z dumą prezentuje flagę naszego kraju. Po każdym zwycięstwie niesiony emocjami wyrzuca z siebie także kilka słów po polsku.
Zawodnik Gracie Barra South Jacksonville jest podopiecznym Gene Bautisty i Roberto Cuartero. Jakub trenuje także pod okiem ojca Piotra Kaszuby.
Podczas rozmowy z Seanem O’Connellem po zdobyciu mistrzostwa Europy, Jakub Kaszuba powiedział:
– Nic nie pamiętałem. Właśnie mi przypomniałeś, że byłem kur*a naruszony… Przepraszam, ale jestem Polakiem, idę do przodu! Widziałem, że on się męczy i daje z siebie wszystko. Byłem cierpliwy, słuchałem swojego trenera. Ja się nie zatrzymuję! Chwała ojczyźnie! Idziemy dalej! Nie zatrzymujemy się!
Polak z miejsca stał się jednym z faworytów do „obsadzenia” pozycji w globalnym sezonie PFL w 2024 roku. To oznaczałoby, że Kaszuba toczyłby pojedynki w fazie zasadniczej, a następnie jeśli wyniki byłyby dobre zakwalifikowałby się do fazy play-off, gdzie w finale poza mistrzostwem można także wywalczyć czek wysokości miliona dolarów.