Islam Makhachev domagał się walki w marcu. Kiedy nic z tego nie wyszło ogłosił kalendarz startów. Teraz po raz kolejny plany mistrza uległy zmianie.
Na początku stycznia Islam Makhachev zasugerował kalendarz startów, aż do początku 2025 roku. Mistrz kategorii lekkiej zapowiedział obronę tytułu na gali, która odbędzie się 8 czerwca, następnie chciał wejść do octagonu w listopadzie i stoczyć być może ostatnią walkę w kategorii lekkiej w lutym 2025 roku.
Teraz jednak plany Islama nie wydają się być już tak oczywiste a wpływ na to może mieć fakt, że Dana White zapowiedział, iż nie zorganizuje walki mistrzowskiej na gali z cyklu Fight Night w Arabii Saudyjskiej, a właśnie na występ w tym kraju liczył Makhachev.
Islam Makhachev pojawił się na turnieju Judo Grand Slam w Paryżu, gdzie udzielił krótkiego wywiadu. Pod koniec wypowiedzi Dagestańczyk odniósł się do terminu powrotu do octagonu. O ile wcześniej Islam zapowiadał walkę w czerwcu tak teraz sytuacja się lekko zmieniła.
– W czerwcu/lipcu stoczę kolejną walkę. Ostatnio trenuję raz dziennie. Nic ciężkiego. Jednak wciąż codziennie trenuję ponieważ jestem mistrzem i będę musiał bronić pasa. Zawsze muszę być gotowy bo wszyscy chcą mi ten pas mistrzowski odebrać.
Islam Makhachev, un immense champion de MMA au Paris Grand Slam ! 💪🇫🇷
— France Judo (@francejudo) February 4, 2024
🎥 Interview avec le champion du monde des poids légers de l’@ufc, présent hier à l’Accor Arena où il encourageait son frère.#ParisGrandSlam2024 #JudoParis #FierdEtreJudoka pic.twitter.com/7Iduq7zUIO
Przełom czerwca i lipca mógłby oznaczać występ Islama Makhacheva na gali UFC podczas międzynarodowego tygodnia walk. Ewentualnie mistrz dywizji do 70 kilogramów wróciłby do startów jeszcze później na kolejnej numerowanej gali w drugiej połowie lipca.