Igor Michaliszyn może mówić o wielkim pechu. Zawodnik najpierw nie wystąpił na KSW 86, a teraz doznał złamania oczodołu na sparingu i wypadł z karty walk KSW EPIC.
Zawodnik z Dąbrowy Górniczej miał wystąpić 24 lutego na gali KSW EPIC w walce na zasadach legendarnej japońskiej organizacji PRIDE. Fani zacierali ręce na to, że będą mogli zobaczyć w klatce KSW soccer kicki czy stompy.
Niestety nawet jeśli taka walka ostatecznie się odbędzie to nie zobaczymy w niej Igora Michaliszyna. Zawodnik doznał złamania oczodołu na ostatnim sparingu i teraz przed nim nie tygodnie, a długie miesiące, które będzie musiał poświęcić na powrót do zdrowia.
Michaliszyn poinformował o kontuzji za pośrednictwem instagrama. Zawodnik zamieścił serię zdjęć prezentując odniesiony uraz, a także kilka zdań w których podkreślił, że był to niefortunny wypadek.
– Ostatnio cięższy czas wisi nade mną, życie mnie ciągle zaskakuje… Doznałem złamania oczodołu z przemieszczeniem na sparingu, niefortunny wypadek ale jednak stało się.
Pomimo odniesienia ciężkiej kontuzji Michaliszyn zapowiada, że nic go nie zatrzyma i że będzie parł do przodu z zaciśniętymi zębami.
– Tak jak ostatnio zapowiadałem nie ma rzeczy, która by mnie zatrzymała. Taki jest mój scenariusz a ja zamierzam do końca z zaciśniętymi zębami przeć do przodu! Zagoję rany i wracam na matę. Mam nadzieje, że zobaczymy się w klatce KSW jak najszybciej.
Ponieważ federacja KSW nie ogłosiła jeszcze oficjalnie walki z udziałem Michaliszyna ciężko określić kiedy należy się spodziewać ogłoszenia pojedynku na zasadach PRIDE. Niewykluczone również że wraz z urazem Dąbrowianina ten pomysł całkowicie upadnie.