0
0
0
Ian Machado Garry zamieścił w social mediach nagranie, na którym zaprezentował jak zapisuje w notesie nazwiska kilku rywali, z którymi chce się zmierzyć w 2024 roku.
Ian Garry miał wystąpić na grudniowej gali UFC 296. Niestety utalentowany Irlandczyk ostatecznie nie wszedł do octagonu. Wszystko przez zapalenie płuc, które uniemożliwiło zawodnikowi zbijanie wagi przed wydarzeniem.
„The Future” ma już zestawioną kolejną walkę. Machado Garry wejdzie ponownie do octagonu 17 lutego na gali UFC 298 w Anaheim. Reprezentant Kill Cliff zmierzy się z Geoffem Nealem.
To właśnie od nazwiska Amerykanina rozpoczyna się lista, którą zaprezentował w sieci utalentowany półśredni. Kolejnym nazwiskiem na liście jest Colby Covington, czyli niedawny pretendent do pasa mistrzowskiego UFC w kategorii do 77 kilogramów.
Garry najwyraźniej widział wypowiedzi Covingtona, który mocno skrytykował prywatne życie Irlandczyka i powiedział, że chętnie się z nim zmierzy. Ostatnim nazwiskiem na liście jest Sean Strickland, aktualny mistrz kategorii średniej.
„Tarzan” to drugi z amerykańskich zawodników, który wypowiedział się na temat Garry’ego w podobnym tonie. Zawodnicy wysyłali nawet do siebie wiadomości na instagramie, w których nie brakowało wyzwisk. Jeśli Garry faktycznie mierzy tak wysoko to musi wygrać z Nealem, gdyż zwycięstwo pozwoli mu znacznie zbliżyć się do Covingtona w rankingu UFC.
Z kolei ewentualna wygrana nad „Chaosem” mogłaby zachęcić najlepszą ligę na świecie do organizacji superfightu Garry – Strickland, zakładając oczywiście, że ten drugi straci po drodze mistrzowski tytuł. W przeciwnym wypadku najpierw Ian musiałby przejść do dywizji wyżej.
0
0
