Jedna z największych gwiazd UFC, Dustin Poirier, pochwalił decyzję federacji o zakazie obstawiania dla zawodników i trenerów. W tle tego wszystkiego znalazł się też… Mateusz Gamrot.
Po listopadowej gali UFC Vegas 64 wybuchł niemały skandal, w który został zamieszany były fighter federacji, a obecnie trener, James Krause. Wszystko rozchodziło się o podejrzane zakłady, które wpłynęły przed walką Darricka Minnera z Shayilanem Nuerdanbiekem. Obóz tego pierwszego miał „zleakować” informacje o kontuzji swojego zawodnika.
Wszczęto poważne dochodzenie, a federacja UFC wydała zakaz trenowania swoim fighterom pod skrzydłami Krausego, a zarówno on, jak i Darrick Minner otrzymali zawieszenia od Komisji Sportowej Stanu Nevada.
Ponadto wszyscy związani z organizacją mają zakaz na obstawianie walk. Dustin Poirier w rozmowie z portalem „Bloody Elbow” przyznał, że ucieszyła go decyzja jego pracodawcy, gdyż sam lubił zagrać u bukmacherów. Ban sprawił za to, że nie stracił on pewnej kwoty.
„Gościu, cieszę się, że tak się stało, bo zwykle obstawiam pojedynki. Cieszy mnie, że stało się to przed walką O’Malley vs. Yan, bo przegrałbym pokaźną sumkę. Postawiłbym na Mateusza Gamrota, że pokona Dariusha i na Petra, że wygra z O’Malleyem. Sporo bym stracił, więc dzięki nim zaoszczędziłem!”
„The Diamond” przyznał też, że w przeszłości stawiał na siebie samego. O ile nie zna szczegółów wprowadzenia zakazu, o tyle uważa, że głównym problemem byłoby obstawianie zawodników przeciwko sobie.
„Jeśli trenuję z kimś i do walki wyjdą z kontuzją, czy cokolwiek, to widzę to z innej perspektywy, niż fani czy bukmacherzy. Rozumiem więc, że nie wygląda to dobrze i nie mam problemu z tym, że odsunęli mnie od obstawiania MMA.”