0
0
1
Dustin Poirier wypowiedział się na temat idealnego terminu powrotu do octagonu UFC. Amerykanin przyznał, że utrzymuje wagę na niskim poziomie tak, aby być w pełnej gotowości na wypadek otrzymania telefonu od UFC.
Dustin Poirier nie walczył od fatalnej porażki z Justinem Gaethje, kiedy padł na deski po nokaucie. „Diament” jakiś czas temu wznowił treningi i utrzymuje wagę na niskim poziomie. Amerykanin nastawia się zatem na powrót od octagonu UFC. Kiedy on nastąpi?
W rozmowie z zagranicznymi dziennikarzami Poirier zasugerował idealny termin, wymienił także jednego rywala, z którym byłby gotów się zmierzyć.
„Utrzymuję moją wagę na niskim poziomie, w porównaniu do poprzednich lat to przez ostatni miesiąc jest ona naprawdę na super niskim poziomie. Nie mam jeszcze żadnych planów jednak jeśli zadzwonią i wymienią jakieś ekscytujące nazwisko to będę gotowy. Tak jak było wcześniej z Gaethje, to było coś co mnie jarało dlatego przyjąłem ofertę, wiedziałem na co się piszę.”
Dustin Poirier odniósł się także do tematu nadchodzącej jubileuszowej gali UFC 300. Amerykanin w trakcie wypowiedzi odrobinę zderzył się z rzeczywistością i postawił na realne przedstawienie sytuacji:
„Nie będzie mnie tutaj na UFC 400. Mam już 34 lata. Dlatego stoczenie pojedynku na UFC 300 byłoby świetną opcją. Jeśli jednak dostanę dobrego rywala, który będzie stanowił wyzwanie to mogę zawalczyć nawet wcześniej. Kto wie, może zrobimy trylogię z Justinem na UFC 300? Ja bym to przyjął, natomiast będąc w jego butach zdaję sobie sprawę z tego, że jest bliski walki o pas i może nie chcieć stracić tej szansy. Zawodnicy nie lubią jednak długo siedzieć bezczynnie, więc kto wie”
0
1
