Dricus Du Plessis odpowiadał na pytania dziennikarzy na konferencji po gali UFC 282. Zawodnik z RPA został doceniony przez przedstawicieli organizacji UFC i dziennikarze mieli możliwość do tego by zadawać mu pytania przez dziesięć minut. Oto co Dricus powiedział po walce z Darrenem Tillem.
Najpierw Dricus wypowiedział się na temat przebiegu starcia z Anglikiem. Zawodnik z RPA przyznał, że był zaskoczony tym jak sytuacja rozegrała się w pierwszej rundzie.
„Byłem naprawdę zdziwiony tym co wydarzyło się na początku walki. W tym pojedynku chciałem bowiem pokazać, że mam dobre sprowadzenia i już po starcie szybko przeniosłem walkę do parteru. Zaskoczyło mnie, że tak łatwo wyłączyłem jego rękę i mogłem zadawać mocne uderzenia. Sędzia nawet zwracał uwagę Darrenowi, mówił: słuchaj jeśli nic nie zrobisz to będę musiał przerwać walkę.
Wiecie ktoś powie, że sędzia mógł to zrobić, ale tak naprawdę moim zdaniem wszystko było fair play, za każdym razem, gdy sędzia zwrócił mu uwagę to Till zmieniał pozycję i starał się rozsądnie się chronić. Ja nie chciałem też dać z siebie maksimum, bo wiedziałem że to pierwsza runda i później może być różnie.”
Du Plessis kontynuując opisywanie walki zdradził, że w drugiej odsłonie były momenty kiedy czuł się dziwnie stojąc na nogach, wydawało mu się że jest ociężały:
„Muszę przyznać, że nie czułem się zmęczony, ale moje nogi… ah nie wiem może to przez ścinanie wagi, może przez coś innego, ale czułem się tak jakby moje nogi były spowolnione. To było po prostu dziwne, czułem się wolny. W trzeciej rundzie to wszystko już puściło, wiedziałem że Darren nie jest w stanie mi nic zrobić i skupiłem się na tym, żeby skończyć pojedynek.”
Du Plessis wbija szpilkę Anglikowi!
Później jeden z dziennikarzy zapytał Dricusa o to czy skoro szanował Darrena za wyniki i walki w kategorii półśredniej to jak z perspektywy octagonu ocenia Tilla jako zawodnika dywizji średniej. Okazuje się, że Du Plessis odpowiadając na pytanie wbił Anglikowi szpilkę.
„Myślę, że Darren udowodnił, że jest wyśmienitym zawodnikiem, ale myślę że jeśli on chce odnosić sukcesy i rozpocząć drogę w górę to powinien walczyć w kategorii półśredniej. Szczerze odczułem to dzisiaj, nie hejtuję Tilla, ale z całym szacunkiem on nie ma gabarytów ani siły na to aby walczyć w kategorii średniej.”
W dalszej części rozmowy „Stillknocks” powiedział, że tak jak zapowiadał, że na koniec 2022 roku będzie w top 10 rankingu kategorii średniej tak już teraz może powiedzieć, że w 2023 roku jest gotowy na starcia z wszystkimi mocnymi rywalami i wierzy w to, że już w tej chwili ugruntował swoją pozycję w UFC na tyle by takie walki otrzymywać.