Conor McGregor otrzyma „specjalne traktowanie”? Rzeczniczka USADA zabrała głos

Największa gwiazda UFC, czyli Conor McGregor, dopiero w przyszłym roku dołączy do puli fighterów testowanych przez USADA. Irlandczyk powinien znajdować się w tym gronie przez co najmniej 6 miesięcy, ale zaczęto się zastanawiać, czy federacja nie zrobi mu wyjątku?

Były mistrz dywizji piórkowej i lekkiej nie był widziany w oktagonie od porażki z Dustinem Poirierem, która miała miejsce na gali UFC 264 w ubiegłym roku. Pod koniec pierwszej rundy McGregor doznał złamania, przez co nie był oczywiście w stanie kontynuować walki.

W tym czasie Irlandczyk zdał też jedną próbkę Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA), co po dziś dzień jest ostatnim testem na obecność niedozwolonych substancji w organizmie „Notoriousa”. Ten z kolei zapowiedział w końcu swój powrót, który ma nastąpić w przyszłym roku.

Zasady są jednak jasne. Ktokolwiek opuszcza grono testowanych musi się w nim znaleźć ponownie na co najmniej 6 miesięcy od kolejnej walki. Tak jest chociażby w przypadku Henry’ego Cejudo, którego powrotu możemy spodziewać się lada dzień. Federacja może zrobić jednak wyjątek.

Polega on na zdaniu dwóch próbek, których wynik okaże się być negatywny. Wówczas zawodnik lub zawodniczka może szybciej znaleźć się w oktagonie. Czy specjalne traktowanie spotka Conora McGregora? Takie pytanie dziennikarze portalu ESPN wystosowali do USADA.

– McGregor nie jest na liście zawodników przez nas testowanych i będzie wymagane, by znalazł się na niej przez sześć miesięcy, chyba że otrzyma wyjątkowe traktowanie, co naszym zdaniem nie powinno mieć miejsca – przekazała Averi Walker z Amerykańskiej Agencji Antydopingowej.

To raczej jasno wyklucza możliwość powrotu byłego podwójnego mistrza UFC do walki wcześniej, niż w sierpniu. Władze organizacji nie cierpią na pewno z tego powodu. W kolejnych miesiącach powinniśmy zobaczyć kolejny pojedynek wspominanego Cejudo, czy też wielce wyczekiwany debiut Jona Jonesa w kategorii ciężkiej.