

Arkadiusz Wrzosek udzielił długiego wywiadu kanałowi Fansportu.pl, gdzie poruszonych zostało wiele wątków. Jednym z nich był temat występów kick boksera w Glory.
Polski zawodnik niemal dokładnie rok temu zadebiutował w zawodowym MMA. W pierwszym starciu w 3. rundzie skończył Tomasza Sararę, a następnie jednogłośną decyzją sędziów pokonał Tomasa Mozny’ego. Perfekcyjny rekord udało mu się zachować też w ostatnim występie na Stadionie Narodowym.
Wrzosek wciąż jednak najbardziej kojarzy się kibicom z walkami w kickboxingu. Arek w tej dyscyplinie stoczył 20 pojedynków, z których oficjalnie wygrał 14. Największe sukcesy święcił w latach 2018-2022, gdy był członkiem największej organizacji Glory.
Tam, mimo długiej przerwy spowodowanej problemami zdrowotnymi, Wrzosek otrzymał szansę zmierzenia się z legendarnym Badrem Harim. Polak skończył Marokańczyka przez KO w 2. rundzie, czym zszokował świat. Wynik rewanżu, po licznych turbulencjach, został uznany za remisowy.
W rozmowie z Michałem Tuszyńskim na kanale Fansportu.pl Arek został zapytany o to, czy będzie miał niedosyt związany z zakończeniem przygody w Glory.
„Niedosyt, tylko i wyłącznie. Mało mi brakowało, żeby zahaczyć o tego title shota, szczególnie w obecnej sytuacji.”
„Nie walczyłem przez dwa lata i wróciłem na walkę z Badrem. Uważam, że przez te dwa lata, gdy nie walczyłem i dużo jeździłem do Holandii, zmieniłem klub w Polsce, to uważam, że zrobiłem niesamowite postępy. Myślę, że mógłbym w Glory coś więcej zdziałać.”
Pełną wypowiedź Arkadiusza Wrzoska zobaczysz -> TUTAJ.