Antonio Rogerio Nogueira szykuje się do trzeciego pojedynku z Shogunem Ruą. „Minotouro” opowiedział o tym jak ciężko jest przygotowywać się do walki na UFC 250 przez panującą pandemię koronawirusa.
„Znalazłem sparingpartnera, który był na tyle odważny by narazić swoje zdrowie i zgodzić się na treningi ze mną w czasie kwarantanny. Wszyscy musimy się dostosować do zaleceń rządu i musiałem zamknąć mój klub. Otwieram jedną salę tylko w momencie, gdy sam wchodzę na matę, muszę gdzieś trenować. Ostatni raz trenowałem tak na początku mojej kariery w jiu-jitsu. Przed pierwszym turniejem na który się zapisałem byłem zbyt biedny na to by wykupić karnet do klubu sportowego. Czekałem, więc aż brat wróci do domu i trenowaliśmy wspólnie na materacu. Uczył mnie technik. Myślę, że teraz ludzie adaptują się powoli do tych trudnych warunków.”
Bethe Correia i Ketlen Vieira narzekają, że nie ma jak przygotować się do gali jeśli trenuje się w domu skacząc na skakance. Zawodniczki domagają się także przeniesienia gali do innego miasta, gdyż w Sao Paolo odnotowano 90% wszystkich przypadków zakażenia koronawirusem na terenie Brazylii.
Carlos Felipe, który zadebiutuje w UFC na gali UFC 250 musiał wyprowadzić się z domu. Zawodnik mieszka z mamą, która jest pielęgniarką i nie chcąc ryzykować przeprowadził się na kilka tygodni do miasta Salvador.