Amanda Nunes zabrała głos po gali UFC w Norfolk. Podczas eventu rozegrane zostały dwa pojedynki w kategorii piórkowej pań. Brazylijka powiedziała:
„Podobały mi się występu obu wygranych zawodniczek. Teraz wszystko zależy od tego co zadecyduje Dana White.”
Sytuacja jest dość ciekawa, gdyż Spencer pokonała Anderson w maju 2019 roku. Później jednak Felicia uległa Cris Cyborg i wygraną nad Zarą Fairn powróciła na zwycięskie tory. Anderson natomiast ma dwie kolejne wygrane jednak z pięciu ostatnich walk przegrała dwie. Normalnie zapewne matchmakerzy kazaliby mistrzyni poczekać na wyłonienie mocnej pretendentki jednak Brazylijka chce walczyć jak najwcześniej, zapowiadając że będzie gotowa do startu nawet na UFC 250. Prawda jest taka, że najmocniejsze rywalki, z którymi mogła by się zmierzyć Nunes walczą aktualnie dla innych organizacji. Idealnie byłoby, gdyby Dana White i spółka ściągnęli Kaylę Harrison, niepokonana zawodniczka przedłużyła jednak niedawno umowę z PFL na kolejne lata.