Carla Esparza wyraziła swoje niezadowolenie z aktualnej sytuacji. Doświadczona zawodniczka, która w przeszłości była mistrzynią dywizji słomkowej w ostatnim czasie była zestawiana z młodszymi fighterkami, które przychodziły do UFC z myślą o szybkim podboju kategorii do 115 funtów. Choć „Cookie Monster” nie miała lekko to zanotowała serię czterech kolejnych zwycięstw. Esparza powiedziała:
„Trochę to wszystko zaczęło tak wyglądać, że jestem gatekeeperką dla tych wszystkich młodych utalentowanych zawodniczek, które przychodzą do UFC. Szczerze jestem już tym znudzona. Jestem gotowa na kolejną szansę walki o mistrzowski pas. Myślę, że to jedyne rozsądne rozwiązanie w tej chwili. Powiem więcej wygląda na to, że wszystko się ku temu układa. Rose jest kontuzjowana, Tatiana się rehabilituje, Nina jest w ciąży. Nie szukam konkretnej walki, nie mam jednej oponentki na oku, przyjmę walki z Weili, Joanną lub Claudią Gadelhą, za którą nie przepadam.”