2
Tomasz Adamek odpowiedział na słowa szefa KSW. Pięściarz przyznał, że był w szoku słysząc co Martin Lewandowski powiedział na jego temat.
Tomasz Adamek i Mamed Khalidov zmierzyli się na początku 2024 roku w bokserskim pojedynku na specjalnej gali KSW EPIC. Adamek zanotował wtedy wygraną po tym jak Mamed doznał kontuzji i nie był w stanie kontynuować pojedynku.
Martin Lewandowski w jednym z ostatnich wywiadów udzielonych Jarkowi Świątkowi powiedział, że nie jest już zainteresowany usługami Tomasza Adamka. Szef KSW wrócił do poziomu jaki „Góral” zaprezentował podczas gali KSW Epic. Lewandowski podkreślił również, że razem z dyrektorem sportowym Wojsławem Rysiewskim mają ciekawsze opcje od Adamka na rywala Mameda Khalidova na KSW 100.
– Ja jakoś średnio jestem zainteresowany Adamkiem. Dla mnie Mamed wygrywał i pewnie by wygrał, gdyby nie kontuzja. Adamek wyglądał słabo, pozostałych dwóch (walk Adamka) nie oglądałem, nie interesowały mnie. Trochę wokół niego niepotrzebnych tematów zaczęło się plątać. Irytuje mnie to ciągłe gadanie o kasie. Dla Mameda na teraz mam jeden pomysł, Wojek dwa i wszystkie trzy są zajebiste, dużo lepsze, niż Adamek.
Od kilku dni wiadomo, że Mamed Khalidov zmierzy się na jubileuszowej gali z Adrianem Bartosińskim. Wydawało się zatem, że temat Adamka w KSW ucichnie. Niespodziewanie jednak w rozmowie z Karolem Garncarzem były mistrz świata w boksie odpowiedział na słowa szefa KSW.
– Zrobili galę, też zarobili. A po co on to robi? Nie robi tego dla idei. Ja też nie walczę dla idei. Każdy wie, że to jest moja praca i robię wszystko, żeby jak najwięcej zarobić. Wchodzę do ringu, żeby jak najwięcej zarobić. Proste. Ja się wywiązałem z kontraktu, czekałem na “dudki” i to wszystko, a Martinowi coś nie przypasowało. Nie zadzwonił do mnie, tylko w wywiadzie coś powiedział. Byłem w szoku.
Zostaw ocenę
0
1
