Za mało razy był nokautowany…? „Bigfoot” sugeruje starty w nowej dyscyplinie!

S
0
Opublikowano: 27 stycznia 2023

Wieloletni reprezentant UFC, czy Strikeforce Antonio „Bigfoot” Silva zakończył przed miesiącem karierę w sportach walki, ale tylko teoretycznie. Brazylijczyk ma pojawić się niedługo w starciu grapplerskim, a niewykluczone, że zobaczymy go też w budzącej kontrowersje Power Slap League.

Antonio Silva zasłynął za Oceanem walcząc w nieistniejącej już organizacji Strikeforce. Choć przegrał z Fabricio Werdumem, zdołał później pokonywać takich wojowników, jak Andrei Arlovski, czy Fedor Emelianenko. Popularny „Bigfoot” dotarł też do półfinału Grand Prix w królewskiej kategorii wagowej, gdzie skończył go Daniel Cormier.

Po wykupienie Strikeforce przez UFC Brazylijczyk dołączył do dywizji ciężkiej największej federacji MMA na świecie. W 2013 roku po dwóch wygranych z rzędu otrzymał title shota, jednak zaliczył brutalne KO z rąk Caina Velasqueza. To rozpoczęło tragiczną serię „Bigfoota”, który w kolejnych 11. spotkaniach zwyciężył tylko raz. Do tego seryjnie nokautowany był w pojedynkach kick-bokserskich, bokserskich oraz w walkach na gołe pięści.

Wielokrotnie nawoływano do Silvy, by ten w końcu powiedział „dość” i zakończył karierę. Brazylijczyk poszedł po rozum do głowy i w grudniu ogłosił przejście na emeryturę, jeśli chodzi o MMA i postanowił poświęcić się starciom w grapplingu. W marcu zmierzyć się ma w tej dyscyplinie z weteranem Bellatora, Haimem Gozalim na gali Brave CF.

Fani liczyli, że rezygnacja „Bigfoota” oznacza też brak występów w innych sportach uderzanych, w których Antonio brał udział. Na ten moment Brazylijczyk faktycznie nie ma zakontraktowanej żadnej walki w kickboxingu, czy boksie, ale… Zasugerował start w Power Slap League na swoim Instagramie.

„Nie ma na tej planecie człowieka, który przeżyłby mojego liścia!”

Zostaw ocenę
0
0