

Dave Shaw wiceprezes organizacji UFC na konferencji prasowej po gali w Paryżu wypowiedział się nie tylko na temat eventu, lecz także na temat przyszłych gal najlepszej ligi MMA na świecie we Francji.
Dave Shaw, wiceprezes organizacji UFC po niezwykle udanej gali w Paryżu porównał to wydarzenie to poprzedniej gali we Francji, a także zaznaczył jak wielki wpływ na rozwój MMA nad Sekwaną miała sobotnia gala.
„W ubiegłym roku testowaliśmy rynek, to była nasza pierwsza wizyta we Francji. Długo pracowaliśmy nad tym, aby MMA było w pełni zalegalizowane i nasze gale mogły być dostępne dla szerokiej publiczności. Event osiągnął wielki sukces dlatego wracając tu wiedzieliśmy, że jeśli zawodnicy dadzą efektowne walki to będzie oznaczało, że zadowolą fanów, a także sprawią że nasze poświęcenie i praca na francuskim rynku szybko przyniesie odpowiednie efekty. Zobaczycie to przełoży się na wzrost liczby sponsorów, na wzrost zainteresowania, a przede wszystkim na wzrost liczby zawodników, to już teraz pomogło zbudować MMA we Francji, to wydarzyło się na naszych oczach.”
Dave Shaw o historii sportów walki we Francji oraz o tym, że MMA jest skierowane do młodszej publiki aniżeli takie tradycyjne sporty jak judo, karate, zapasy czy boks.
„W tym kraju historia sportów walki jest bardzo długa, wszyscy wiemy jak popularne jest tu judo, a przecież są jeszcze karate, zapasy oraz boks. Nasz sport – MMA, jest skierowany do zdecydowanie młodszej publiki. Myślę, że to wielkie wejście we francuskie MMA było przygotowywane od dawna jednak teraz powstało prawdziwe, nierozłączne połączenie pomiędzy społecznością w kraju, a sportem oraz zawodnikami. Biorąc pod uwagę jak zaprezentowali się zawodnicy nie będzie dla mnie zaskoczeniem, że ta gala odbije się we Francji szerokim echem.”
Wiceprezes UFC o kolejnych galach w Paryżu, oraz organizacji eventów w innych francuskich miastach:
„Paryż oczywiście jest na szczycie jak chodzi o europejskie lokalizacje natomiast wiemy, że w 2024 roku układanie kalendarza będzie trudniejsze przez wzgląd na letnie Igrzyska Olimpijskie. Chcemy natomiast tu wracać, rozmawialiśmy w tym tygodniu także o innych miastach i potencjalnych lokalizacjach. Jeśli uda się nam zwiększyć ilość gal we Francji do więcej niż jednej to na pewno odwiedzimy te miasta. Na ten moment nie ma żadnych wiążących decyzji jednak dużo o tym rozmawialiśmy.”