Dziś w nocy odbyła się trzecia gala UFC transmitowana na głównym kanale ESPN. W walce wieczoru zmierzyli się Francis Ngannou i Junior Dos Santos. Pojedynek trwał zaledwie 71 sekund, a „Predator” zapewnił sobie zwycięstwo trafiając obszernym lewym w okolice ucha rywala. Ngannou nie poprzestał jednak na jednym ciosie i natychmiast wypuścił dwa szybkie prawe, które trafiły w to samo miejsce. Brazylijczyk padł na matę octagonu, a kilka kolejnych ciosów ground and pound zmusiło sędziego Herba Deana do przerwania pojedynku.
W co main evencie Joseph Benavidez rozprawił się z Jussierem Formigą. Amerykanin trafił rywala wysokim kopnięciem pod koniec drugiej rundy, a następnie doskoczył do niego i zwieńczył dzieła.
Demian Maia zgarnął większościową decyzję w pojedynku z Anthonym Rocco Martinem. Dla doświadczonego grapplera była to ważna wygrana, odniósł on drugie zwycięstwo z rzędu, wcześniej natomiast czarodziej parteru zaliczył trzy kolejne porażki.
W pozostałych walkach głównej karty Vinc Pichel pokonał Roosevelta Robertsa przez decyzję sędziowską. Drew Dober znokautował Marco Polo Reyesa w 67 sekundzie pojedynku. Alonzo Menifield w walce otwierającej main card pokonał Paula Craiga przez TKO w pierwszej rundzie.