Organizacja UFC ogłosiła powrót do Londynu. Kolejna gala UFC w Anglii odbędzie się 22 marca 2025 roku. Mimo dobrych wieści część kibiców nie była zadowolona z informacji.
UFC stara się dbać o angielskich kibiców i serwować im solidne eventy. Ostatnie wydarzenie, czyli gala UFC 304, która odbyła się w lipcu w Manchesterze mocno rozbudziła nadzieje sympatyków MMA na Wyspach Brytyjskich.
Nie może zatem dziwić fakt, że kibice czują się zawiedzeni najnowszymi wieściami zza oceanu. Organizacja UFC ogłosiła powrót do Londynu. Wydarzenie odbędzie się 22 marca 2025 roku jednak nie będzie to duża numerowana gala PPV.
Tym razem UFC zorganizuje w Anglii galę z cyklu Fight Night, a występ na marcowej gali zapowiedział już Leon Edwards, były mistrz kategorii półśredniej. Niewykluczone, że będzie to zbyt mało dla Anglików, którzy obawiają się, że rozpiska będzie przypominać UFC Fight Night 244: Aspinall vs Tybura.
Na tej gali w Londynie zabrakło w karcie walk wielkich gwiazd i skupiła się ona wokół main eventu Tom Aspinall vs Marcin Tybura, a w głównej karcie walczyli jeszcze Julija Stoliarenko, Molly McCann, Nathaniel Wood, Andre Fili, Paul Craig czy Andre Muniz. Sami przyznacie, że te nazwiska nie powalają.
Analizując sytuację na chłodno wydaje się, że maksimum czego można się spodziewać w rozpisce to wspomniana walka Leona Edwardsa i ewentualny występ Paddy’ego Pimbletta. Istnieją zatem szanse, że jakościowo karta wstrzeli się gdzieś w środek, będzie lepsza od tej w Londynie, jednak słabsza od tej w Manchesterze.
Na pocieszenie kibicom zostaje fakt, że gala UFC w Londynie ma rozpocząć się późnym popołudniem lokalnego czasu co jest zmianą na plus w porównaniu z „nocnym” eventem w Manchesterze.