W szóstej walce części eliminacyjnej gali UFC w Kopenhadze zmierzyli się Makhmud Muradov i Alessio Di Chirico. Pojedynek zakontraktowano w limicie kategorii średniej (-84 kg). „Mach” jest zawodnikiem Monster Gym Praga, Ankos MMA i Team Money. W narożniku Muradova oczywiście nie mogło zabraknąć Andrzeja Kościelskiego.
Runda dla Muradova, który był szybszy od rywala i częściej trafiał w stójce. Jedyną bronią di Chirico były proste tymczasem pochodzący z Uzbekistanu „Mach” zaprezentował pełny wachlarz umiejętności stójkowych od kombinacji po próbę latającego kolana, kopnięcie z przeskokiem po atak łokciem po skróceniu dystansu.
Druga runda również dla Muradova jednak było to bardziej wyrównane starcie niż pierwsza odsłona. Mimo wszystko łatwo wskazać mocniejsze strony mieszkającego w Czechach zawodnika. Włoch Di Chirico ma trzecią rundę na znokautowanie lub poddanie Muradova, jeśli tego nie uczyni to bez wątpienia przegra walkę na punkty.
Narożnik Włocha prosił o przeniesienie walki do parteru jednak w klinczu pod siatką to Muradov okazał się lepszy. Świetna wymiana cios za cios w stójce. Mocny lewy Uzbeka i w odpowiedzi równie mocny prawy Włocha! Dwie minuty do końca walki i Di Chirico trafił mocnym lewym, Muradov się zachwiał. Klincz pod siatką. Minuta do końca i Muradov wygląda na zmęczonego. Mach wskoczył do rozpiski jako późne zastępstwo za kontuzjowanego Petera Sobottę. Włoch zyskuje przewagę i trafia solidnymi ciosami w stójce jednak nie potrafi przełamać Uzbeka. Koniec walki!
Makhmud Muradov pok. Alessio di Chirico przez jednogłośną decyzję sędziowską (3×29-28)