

Już za kilka dni w co-main evencie UFC 287 spotkają się Jorge Masvidal i Gilbert Burns. To starcie na pewno zbliży wygranego do kolejnego title shota.
Obaj panowie mieli już swoją szansę na zostanie mistrzem. „Gamebred” zastąpił Brazylijczyka w lipcu 2020 roku, gdy ten wypadł na ostatniej prostej przed galą UFC 251. Amerykaninowi nie udało się jednak sprostać zadaniu i przegrał po jednogłośnej decyzji z Kamaru Usmanem. Nigeryjczyk później skończył Burnsa przez TKO w 3. rundzie, a w rewanżu już na początku 2. rundy ciężko znokautował Masvidala.
Dla Jorge będzie to niezwykle istotna walka, gdyż już teraz ma serię trzech kolejnych porażek. Jak sam powiedział w materiale Countdown w przypadku kolejnej przegranej najpewniej zakończy karierę. Niemniej jednak „Gamebred” jest przekonany o tym, że jest w stanie skończyć „Durinho” przed czasem.
W wideo promującym ich pojedynek na UFC 287 Jorge Masvidal ostrzegł Brazylijczyka przed próbą zejścia w nogi przypominając słynne, rekordowe KO na Benie Askrenie.
„Gilbert, lubisz wąchać krocze, udowodnij że się mylę. Dobrze wiesz, co robię dla takich zawodników. Czuję, że podoba mu się moje kolano, po prostu. Nie walczę o kasę, bo mam jej całkiem sporo, ale chcę ustrzelić gościa albo dwóch w tym roku… Rozwalę mu głowę.”
Posiadacz pasa BMF czuje też dodatkową presję ze względu na lokalizację, gdzie odbywa się gala. UFC 287 będzie miało miejsce w jego rodzinnym Miami i Jorge z miłą chęcią zapewni swoim kibicom emocje nokautując Burnsa.
„To nic osobistego, ale chcę mu zgnieść twarz. Dla mnie to nic osobistego, raczej czuję natężenie przed upewnieniem się, że ta osoba zostanie stracona w moim mieście.”
Kursy bukmacherskie na walkę Burns vs Masvidal
Galę UFC 287 nie tylko obstawisz, lecz także obejrzysz w całości na żywo u bukmachera eFortuna.pl. Wystarczy założyć konto, odebrać bonusy i obstawić dowolny zakład!
Już za samą rejestrację otrzymacie 20 zł, a do pierwszego depozytu Fortuna dołoży wam kolejne 10 zł. Co więcej trzy pierwsze zakłady, na kwoty 100, 200 oraz 300 zł obstawicie bez ryzyka. To znaczy, że w przypadku przegranego kuponu bukmacher zwraca wam środki na konto.
- Kurs na zwycięstwo Gilberta Burnsa – 1.20 (OBSTAWIAM)
- Kurs na zwycięstwo Jorge Masvidala – 4.13 (OBSTAWIAM)
