Trzy doskonałe walki w dywizji lekkiej w rozpisce UFC 323. Chris Duncan, Grant Dawson i Fares Ziam dostali mocnych rywali na galę w Las Vegas.
Matchmakerzy organizacji UFC zadbali o to, aby końcówka roku dała odpowiedź na to, którzy z utalentowanych i dobrze rokujących staną przed szansą wskoczenia do czołowej piętnastki rankingu. Na gali UFC 323 odbędą się, aż trzy mocne zestawienia w dywizji lekkiej.
Chris Duncan po świetnej batalii z Mateuszem Rębeckim stanie przed kolejnym dużym wyzwaniem. Szkot zmierzy się z Terrancem McKinneyem. Obaj zawodnicy słyną z zamiłowania do kończenia walk przed czasem. Problem ma na koncie trzy zwycięstwa z rzędu natomiast Amerykanin wygrał dwa ostatnie starcia. Choć bez wątpienia na papierze jest to doskonały pojedynek to nie wydaje się, aby jego zwycięzca z marszu wskoczył do top 15.
Grant Dawson podejmie efektownie walczącego Manuela Torresa. Amerykanin jest notowany na 14 miejscu rankingu, więc kolejny raz postawi na szali swoją pozycję. Dawson odbudował się po porażce z Greenem i aktualnie ma na koncie serię trzech wygranych z rzędu. Natomiast El Loco wygrał cztery z pięciu stoczonych walk w UFC.
W ostatniej z ogłoszonych walk spotkają się Fares Ziam i Nazim Sadykhov. Azer miał bić się w listopadzie z Mateuszem Gamrotem, jednak Polak wystąpił w Rio przez co z automatu wypadł ze starcia z Sadykhovem. Matchmakerzy szybko znaleźli mu innego rywala w postaci legitymującego się serią pięciu zwycięstw z rzędu Francuza. Ziam miał walczyć w ubiegłym miesiącu w Paryżu jednak wycofał się z pojedynku z powodu śmierci babci.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że wszyscy zawodnicy są już bardzo doświadczeni jednak nadal są młodzi i nie osiągnęli peaku kariery. Najmłodszy z towarzystwa Ziam ma 28 lat, natomiast najstarszy Duncan ma 32 lata. Są to zatem zawodnicy o co najmniej cztery lata młodsi od grupy takich nazwisk jak Oliveira, Gaethje, Dariush i Moicano. Można zatem założyć, że w ciągu najbliższych dwóch lat zapewne dojdzie do „zmiany warty” i sporych przetasowań w rankingu.