Frank Mir chce zakończyć karierę na gali, na której jego córka Bella wystąpi w walce wieczoru. 19-letnia „Lady” jest niepokonana w zawodowym MMA i legitymuje się rekordem 3-0. Wieloletni weteran UFC chciałby wejść do klatki po raz ostatni na gali, na której jego córka wystąpi w main evencie. „Wydarzy się to najpewniej w 2023 roku. Mam takie marzenie, że moja córka walczy w main evencie, a ja… mogę nawet otworzyć kartę walk. Powiedzcie mi jak często zdarza się, że ojciec i córka występują na jednej karcie walk? To będzie niesamowite. Posłuchajcie moja Bella będzie mistrzynią świata, czy to w UFC czy w jakiejś innej organizacji. Jestem o tym przekonany, nie ma innej możliwości, ona po prostu jest najlepsza.”
Frank Mir, były mistrz wagi ciężkiej UFC choć ma aktualnie kontrakt z organizacją Bellator to rozważa już kolejne możliwości odnośnie przyszłości. Amerykanin w jednej z ostatnich wypowiedzi pochwalił zarówno Rizin jak i KSW, a także zaczął budować grunt pod ewentualną walkę z Pudzianem: „Zawsze marzyłem o występie w Japonii, organizacja Rizin powinna wrócić z kolejnymi eventami w sierpniu. Nie ukrywam, że myślę cały czas o komentowaniu walk, nawet dla UFC. Gale KSW są fenomenalne, produkują eventy w świetny sposób. Mają nawet kilka interesujących zawodników w kategorii ciężkiej, pojedynek z Mariuszem Pudzianowskim to coś co chodzi mi po głowie.”