0
0
0
Martin Lewandowski uchylił rąbka tajemnicy na temat nowej umowy Salahdine’a Parnasse. Podwójny mistrz zostaje w KSW i może bronić tytułu w starciu z rodakiem.
Szef KSW był gościem Artura Mazura w programie Klatka po Klatce. Choć głównym tematem rozmowy było podsumowanie gali KSW 95 to nie mogło zabraknąć także poruszenia faktu przedłużenia kontraktu z Salahdinem Parnasse.
W trakcie wizyty w studiu Martin Lewandowski, jeden z współwłaścicieli KSW podkreślił, że były to długie i trudne negocjacje. Federacja KSW najpierw przebiła ofertę UFC, a następnie mocno rywalizowała z PFL. Ostatecznie podwójny mistrz zostaje w najlepszej europejskiej organizacji MMA.
– Były ciężkie, były długie i mozolne. Było dopieszczanie każdego szczegółu. Jego menadżer zadbał o wszystkie elementy. Na początku rywalizowaliśmy z UFC i PFL-em. W finale zostało KSW i PFL i ostatecznie udało się tę rozgrywkę negocjacyjną wygrać.
Padło pytanie dotyczące wysokości pensji Parnasse’a. Czy jest to zatem kwota wysokości 600 tysięcy euro za walkę plus ewentualne bonusy? Szef KSW nie chciał potwierdzić tej informacji. Ujawnił jednak na ile walk obowiązuje nowy kontrakt Salahdine’a.
– Kontrakt na pięć walk.
Oczywiście wśród potencjalnych rywali podwójnego mistrza znajduje się Wilson Varela, który także reprezentuje Francję. Martin Lewandowski szczerze skomentował pomysł na to zestawienie twierdząc, że to byłby dobry moment na organizację gali w Marsylii.
– To jest właśnie jeden z tych pomysłów. Pytanie właśnie czy chcemy to zestawienie robić w Paryżu czy nie lepiej otworzyć sobie tym zestawieniem Marsylię?
0
0
