Sean Strickland wyzwał do walki Paulo Costę. Wygląda na to, że Amerykanin po zwycięstwie nad Nassourdinem Imavovem nie zamierza długo odpoczywać i chce zachęcić do pojedynku Brazylijczyka. Ten szybko zareagował na zaczepki rywala i nawet odpowiedział na pytanie fana na temat tego za jaką kwotę skusiłby się na walkę ze Stricklandem.
Sean Strickland (26-5) zamieścił na swoim profilu na instagramie film, w którym wyzwał do walki Paulo Costę:
„Yo Costa, myślę że powinniśmy walczyć bracie. To kurwa ma sens, wiesz. Nie wiem czy będziesz pijany, czy będziesz w stanie zrobić wagę zajadając się ciasteczkami, ale doprowadźmy do tej walki.”
Pod materiałem video Strickland dopisał także:
„Myślę, że ja i Costa powinniśmy zatańczyć. Mogę nawet kupić wino… co o tym myślicie?”
Na odpowiedź Borrachinhy nie trzeba było długo czekać. Oto co na twitterze napisał Paulo Costa:
„Strickland gdzieś głęboko, naprawdę w głębi serca jest dobrym człowiekiem. Myślę, że jego problemem jest to, że został uderzony w głowę wielokrotnie i teraz żyje z trwałym wstrząsem mózgu opowiadając stare żarty bo nie jest w stanie wymyślić nic nowego. Wszystko ok bracie.”
Zapytany przez fana o to za jaką kwotę Costa podjąłby się walki, Brazylijczyk żartobliwie odpisał:
„200k podstawy, trzy octagon girls i drinki z sekretnym sokiem w przerwach.”
0
0
0
