Federacja KSW nie ma ostatnio szczęścia do zawodników kategorii średniej. Albert Duraev związał się umową w ubiegłym roku kontraktem z polską organizacją jednak pandemia koronawirusa pokrzyżowała szyki KSW, które planowało zestawić go z Abusem Magomedovem.
Tym samym po pewnym okresie czasu zawodnik z Wołgogradu poinformował o rozwiązaniu umowy z KSW i zapowiedział, że będzie zabiegał o kontrakt w UFC, który niedawno wywalczył w programie Dana White’s Contender Series.
Teraz Duraev zmierzy się na UFC 267 z Alessio Di Chirico, przypominamy że na tej samej gali w walce wieczoru do obrony mistrzowskiego pasa stanie Jan Błachowicz.
Wspomniany wcześniej Magomedov zdołał co prawda zadebiutować w KSW jednak niedawno rozstał się z organizacją. Więcej światła na sprawę rzucił Martin Lewandowski, współwłaściciel federacji który wyjawił, że Abus ze względu na przyjaźń nie chciał walczyć z Mamedem Khalidovem, a dodatkową przeszkodą był również fakt, że Roberto Soldić, klubowy kolega i kluczowy sparingpartner Magomedova nastawił się na podbój kategorii średniej.
UFD Gym ogłosiło, że ich reprezentant zadebiutuje w najlepszej lidze MMA na świecie 18 grudnia, a jego rywalem będzie Gerald Meerschaert.