Sean O’Malley ujawnia dwie potencjalne daty walki z Merabem Dvalishvilim!

O walce Seana O’Malleya z Merabem Dvalishvilim mówi się od ubiegłego roku. Teraz mistrz kategorii koguciej ujawnił dwie potencjalne daty tego pojedynku.

Sean O’Malley to mistrz kategorii koguciej, który jest niepokonany od marca 2021 roku. Merab Dvalishvili to notowany na pierwszym miejscu rankingu dywizji do 62 kilogramów zawodnik. Gruzin ma na koncie jeszcze lepszą serię od mistrza. Dvalishvili wygrał dziesięć walk z rzędu i jest niepokonany od września 2018 roku.

Nie może zatem dziwić, że matchmakerzy organizacji UFC chcą doprowadzić do pojedynku O’Malleya z Dvalishvilim. W najnowszym wywiadzie Sean O’Malley przekazał dwie potencjalne daty tego starcia.

– To się wydarzy, powiem więcej to na pewno się wydarzy w tym roku. Niestety nie mogę wam jeszcze potwierdzić dokładnej daty. Dostałem informację z biura UFC, że dowiem się wszystkiego na koniec czerwca. Mam nadzieję na występ na gali UFC, która odbędzie się we wrześniu w hali Sphere w Las Vegas. Jeśli jednak nie uda się doprowadzić do tej walki w tym terminie to najpewniej zmierzymy się dopiero w grudniu. Wtedy odbędzie się kolejna duża gala PPV w Las Vegas.

O’Malley podkreślił, że zabiega o występ na gali UFC 306, która odbędzie się 14 września.

– Zależy mi na tym, staramy się by to było w tym terminie. Oczywiście nie mówiąc o tym, że zdecydowanie chętniej wróciłbym do octagonu we wrześniu aniżeli w grudniu. Natomiast zrobię to co wybierze UFC. Jeśli powiedzą, że walczymy we wrześniu to do tego terminu jest, aż czternaście tygodni. To wystarczający okres by się odpowiednio przygotować tym bardziej, że robiłem już treningi pod Meraba po wygranej nad Chito Verą.

Na koniec O’Malley wypowiedział się na temat Meraba Dvalishvilego. Amerykanin docenia umiejętności Gruzina.

– Jest w czołówce. Do tej pory Aljamain Sterling był moim najmocniejszym rywalem, jednak Merab kręci się koło tego najtrudniejszego wyzwania. Merab jest bardzo niebezpieczny i ma świetną kondycję. Jest ciężki do skończenia. To jest naprawdę niebezpieczne połączenie. Poczekamy i zobaczymy jak to się skończy.